Doktor Nick Trout, autor i narrator, to oddany swojej pracy lekarz weterynarii. Łagodny dla zwierząt, empatyczny dla właścicieli, wyrozumiały dla stażystów i rezydentów, którzy w zawodzie stawiają pierwsze kroki i popełniają gafy. Skomplikowane operacje, trafne diagnozy, fortele, które pozwalają poskromić strach i nieufność zwierzęcych pacjentów i ich przerażonych właścicieli, to jego chleb powszedni. Jest świetnym lekarzem, ale również człowiekiem, który kocha ludzi i zwierzęta, dlatego jego opowieść o weterynaryjnej codzienności przypomina jeden z bardziej emocjonujących odcinków Ostrego dyżuru czy Doktora House. Doktor Nick Trout nie tylko odsłania kulisy pracy chirurga-weterynarza, nie tylko barwnie i zajmująco, nie stroniąc od anegdot, opowiada o życiu kliniki, ale przy okazji opisywanych przypadków zastanawia się nad możliwymi przyczynami feminizacji swojej profesji; rolą Internetu w relacjach lekarz-właściciel pacjenta; stosunkowo dużym odsetkiem samobójstw wśród weterynarzy i ich możliwym związkiem ze zwierzęcą eutanazją; skutkami obżarstwa u zwierząt domowych; rolą dobrych umiejętności komunikacyjnych weterynarza i granicami stosowania chirurgii plastycznej u zwierząt. Większość opisywanych przypadków to psy i koty, ale zdarza się też pewien egzotyczny żółw, którego hiperaktywne życie seksualne doprowadza na stół operacyjny, oraz nabyty przez młodego mężczyznę w celu poprawy swoich notowań u kobiet pies, który niespodziewanie okazuje się być - częściowo- suką. Dzień chirurga kończy się zabiegiem usunięcia z przewodu pokarmowego kota Snowballa. sznurówki. Ale tak na prawdę, dzień pracy doktora Trout'a nie ma początku, ani końca, a telefon z kliniki najbardziej lubi dzwonić w środku nocy.