Ostatnio nie mam zupełnie czasu na czytanie tylko dla własnej przyjemności i relaksu ani tym bardziej na czytanie opasłych tomów. Coś jednak czytać muszę, żeby do reszty nie zwariować – z konieczności jest to więc podręcznik. I tak zamieszczone w nim fragmenty Prometeusza skowanego zachęciły mnie do poznania całej tragedii. Cóż mogę powiedzieć?... Recenzja książki Prometeusz skowany