Anna Włodarczyk, pasjonatka gotowania i fotografii, opowiada o kuchni przedwojennej, którą wbrew pozorom wiele łączy ze współczesną: bogactwo smaków i składników, zapożyczenia gastronomiczne z innych państw, zwyczaje kulinarne. Ówczesnym gospodyniom znane były produkty, które my jeszcze niedawno uznawaliśmy za nowinki. Na przedwojennych stołach pojawiały się takie potrawy jak amerykańska zupa z ostryg, pilaw turecki, włoskie pasty czy francuskie suflety. Niektóre powszechnie używane niegdyś składniki na nowo odkrywamy dopiero teraz, w drugiej dekadzie XXI wieku – topinambur, tak kiedyś lubiany, właśnie wraca do łask, podobnie jak brukiew czy skorzonera. W książce znalazło się ponad 100 najróżniejszych przepisów , m.in. na lekki różowy tarator, zupę ludzi pracujących, „zupę nic”, pasztety i pieczenie, forszmak, podczos, pierogi, knedle, leguminy, suflety, zefiry, lody, magdalenki, strudle, torty, ocet, pikle, konfitury i nalewki, kruszon, orszadę i podpiwek kawowy. Poza przepisami autorka podaje wiele informacji na temat ówczesnego świata, przedwojennej kulinarnej codzienności i problemów dawnych gospodyń. Anna Włodarczyk – mieszka w Gdańsku, uwielbia morze, pikniki, stare książki kucharskie, truskawki, jazdę na rowerze i wiele innych rzeczy. Ma trzy pasje: pisanie, fotografię i kulinaria. Od 2007 roku prowadzi blog „Strawberries from Poland”, gdzie przez słowa i fotografie pokazuje skrawek swej codzienności. Oprócz przepisów kulinarnych (w tym starych receptur) z czytelnikami dzieli się inspiracjami m.in. z zakresu kultury i sztuki. Lubi spacerować po starych dzielnicach Gdańska i opowiadać historie, które chce uchronić przed zapomnieniem. Autorka książki „Zapach truskawek. Rodzinne opowieści” wydanej nakładem wydawnictwa Czarne. Mama Olutka.