Opinia na temat książki Rodzeństwo jako team. Jak pomóc dzieciom tworzyć zgrany zespół

“Rodzeństwo jako team” to kolejny poradnik w ostatnim czasie jaki miałam przyjemność czytać. Relacje rodzeństwa przedstawione są tu w ciekawy sposób i rozpatrzone pod wieloma kątami, co bardzo mi się podobało. Czyta się szybko, a dzięki rozbiciu na rozdziały i podrozdziały łatwo znaleźć treści dla nas lub ominąć te mniej interesujące.

Plusy:

* Przejrzystość

* Wszystkie kwestie poruszane są w dosyć zwięzły i konkretny sposób

* Sporo przykładów

* prosty jezyk+ badania naukowe

* Rodzeństwo w różnych zestawieniach: dwoje, troje, rodziny wielodzietne, patchworkowe, rodzeństwo z niepełnosprawnościami, trochę o jedynakach

* Autorka zwraca uwagę na ciekawe problemy jakie mogą powstać przy pojawieniu się rodzeństwa

*Rozprawia się ze stereotypami: czy cechy typowe dla jedynaków w ogóle istnieją, czy kolejny dziecko w dużej rodzinie wychowa się samo, czy starsze dzieci powinny pomagać, rozpieszczanie dzieci, czy dzieci powinny się dzielić

* Czego nie robić by nie zniszczyć więzi między rodzeństwem

*Wskazówki przy pojawieniu się małego nowego członka rodziny

* na końcu ćwiczenia dla rodziców

Minusy:

* W jednym miejscu autorka pozwala rodzicom na słabości, w innym każe świecić przykładem

* Mało jest o błędach rodzicielskich jako o czymś normalnym i naturalnym, przez co momentami rodzic może czuć się trochę winny

*Nie podobały mi się niektóre stwierdzenia, np. “Jeśli dziecko rzeczywiście jest skarżypytą...”.

Co ciekawe autorka jest jedynaczką 😊 Książka może okazać się szczególnie przydatna rodzicom, którzy dopiero spodziewają się potomstwa, drugiego czy kolejnego dziecka. Poruszone są tam kwestie, które nie zawsze mogą nam wpaść do głowy przy planowaniu kolejnego dziecka. I na pocieszenie: rodzeństwo kłóci się średnio 6,3 razy na godzinę. Także moi drodzy, wszystko jest w porządku, jakoś przetrwamy :)

Współpraca z wydawnictwem Otwartym.