"Kresy zawsze mnie fascynowały. Książka Kruszony to jedna z najbardziej uroczych i tajemniczych wypraw, w jakie się wybrałem. Nie mam już teraz wątpliwości, że kresy Europy leżą w Rumunii. Tutaj magia...
Piękne zdjęcia, ciekawe podróże. Dzięki temu bardziej życzliwym okiem spojrzałam na kraj, który dotąd kojarzył mi się z Cyganami i biedą. Z wielką chęcią udałabym się na podobną wyprawę. Niekoniecznie...
Owszem, kraj arcyciekawy. Ale w książce trochę mało tego diabła jednak (poszukiwał a nie do końca znalazł). Generalnie dobra.
Jestem za zdjęciami i kilkoma rozdziałami. Poza tym strasznie męczył mnie styl autora.