Opinia na temat książki Rycerz Siedmiu Królestw

Jeśli lubicie Grę o tron, czy szerzej prozę Georga arrr arrr Martina, Rycerz siedmiu królestw na pewno przypadnie wam do gustu.

Powieść, a właściwe trzy mini powieści zawarte w zbiorku, czyta się lekko, szybko i przyjemnie, chociaż brakuje trochę rozmachu opus magnum autora, to już bohaterowie "Rycerza" łudząco przypominają tych z serii o Starkach i Lanisterach; jest też krwawo i nie brakuje wisielczego humoru, czyli charakterystycznych cech dla Martina - ja wyczuwam też lekką nutkę opowiadań wiedźmińskich i może delikatnie wczesnego Jacka Komudę - czyli nic bardzo oryginalnego: bohater, jego przyjaciel i koń, za to czyta się samo, czasem z uśmiechem, czasem z dreszczykiem emocji, za to zawsze z zainteresowaniem.

Samej fabuły streszczać zasadniczo nie warto, pan Martin nigdy nie przynudzał i tu jest tak samo - nic tylko kupować (wypożyczać) i czytać!