Rzym to w moim przypadku miłość ekstremalna. To teatr na wolnym powietrzu, z wysmakowaną scenografią, którą można dotknąć i przenieść się w odległe przestrzenie i wieki. Tutaj chciałoby się zamieszkać nawet na ulicy, by chłonąć każdą minutę spektaklu. — Beata Zaręba-Żarski, podróżniczka zakochana w Rzymie