„Skoro zakłada spodnie, a nie rodzinę - dla męskiego świata pozostaje brzydką."
Maria Dulębianka była bardzo odważną kobietą, postępowała według tego co uznała za słuszne, a nie co wypada. Uzdolniona artystycznie, malarka, skrzypaczka, aktywistka, feministka, walczyła o prawa kobiet. Urodzona w Krakowie, uczyła się pod okiem Jana Matejki, studiowała w cenionej paryskiej Académie Julian. Malowała kobiety, dzieci, pejzaże, niestety tylko nieliczne jej obrazy przetrwały do dziś. Była uparta i wytrwała, nie poddawała się, dyskryminowana, nigdy nie czuła się gorsza. Miała w sobie charyzmę i ogromną siłę.
Bardzo rzetelne, oparte na faktach, wnikliwe studium życia niezwykłych kobiet – Autorka wykonała ogromną pracę. W książce znajdziemy liczne zdjęcia, zapiski, notatki, fragmenty listów. A obok intrygujący świat sztuki, trudny obraz życia kobiet i polityczne niepokoje tamtych czasów.
W tamtych czasach rola kobiety była wyraźnie określana, miały być żonami i matkami. Jakakolwiek inność była piętnowana. Dwie wybitne kobiety, malarka i poetka, którym dane było żyć na przełomie XIX i XX wieku. Ich drogi przecięły się w Warszawie, znajomość… skomplikowana relacja - trwała ponad dwadzieścia. Razem żyły, mieszkały, podróżowały, wspierały się, przyjaźniły, darzyły szacunkiem… ich ciała leżą we wspólnym grobie.
Jestem zachwycona tą pozycją, delektowałam się nią, stopniowo przyswajałam fakty z życia tych niezwykłych kobiet. Była to prawdziwa uczta literacka. Książka zdecydowanie warta uwagi, polecam!