Eric - Emmanuel Schmitt, to pisarz dobrze znany w Polsce i nikomu, chyba nie trzeba go przedstawiać. Jest np. autorem znakomitej powieści"Oskar i pani Róża", czy " Pan Ibrahim i kwiaty Koranu". Książka, którą mam przed sobą, to jego debiut literacki, który dziwnym zbiegiem okoliczności, czekał 20 lat, na wydanie go w Polsce.
Książka jest dosyć nietypowa.Na początku mamy okazję zaznajomić się z czysto encyklopedyczną wiedzą na różne tematy.Dopiero po kilkudziesięciu stronach nawiązuje się właściwa akcja.Poszukiwania klubu, którego członkowie, zowią się sektą egoistów, to dla, jednego z bohaterów życiowy cel.Filozoficzne dysputy, poszukiwania zagubionych ksiąg, to aspekty przewijające się w tej książce.Myliłby się jednak ktoś, kto sądziłby, że należy ona do lektur łatwych i przyjemnych.Nie znaczy to, jednak, że jest napisana ciężkim stylem, czy niezrozumiale.
Wszystko jest w niej przedstawione klarownie i przejrzyście.
Powieść, o poszukiwaniu siebie.Czy nasze szczęście, możemy budować, na nieszczęściu innych.Nasze wybory, to także wpływ na resztę społeczeństwa.