Sielsko, nie anielsko, czyli mieszczuch w oparach inwentarza

Anna Podedworna
7.3 /10
Ocena 7.3 na 10 możliwych
Na podstawie 4 ocen kanapowiczów
Sielsko, nie anielsko, czyli mieszczuch w oparach inwentarza
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.3 /10
Ocena 7.3 na 10 możliwych
Na podstawie 4 ocen kanapowiczów

Opis

Życie iluzją to gotowy przepis na kłopoty.

Czy można nauczyć się życia na wsi po całym życiu spędzonym w mieście, bez pojęcia o twardych prawach natury?

Baśka urodziła się mieszczuchem. Nie miała miłości do ziemi. Miłości? W jej mieszkaniu usychała każda roślina. Ale jakby na przekór wszystkiemu uważała, że mały domek na wsi, wśród łąk i pól, wieczne wakacje i dużo czasu dla siebie to jest to. Tak postrzegała wieś.
Zmęczona pracą w korporacji, codziennym pośpiechem, szukała sielskości, obecnej w literaturze z wieków minionych.

Tomasz wychował się na wsi. Od czasów studenckich mieszkał w Warszawie. Kiedy nadarzyła się okazja kupienia gospodarstwa wraz z inwentarzem – całkiem żywym – namówił swoją żonę na przeprowadzkę. Zarówno dom, jak i zabudowania gospodarskie czasy świetności miały dawno za sobą. Wymagały nakładów finansowych oraz pilnych prac remontowych. Mówiąc wprost: kasy i roboty.

Czy Baśka nauczy się żyć według zasad, o których istnieniu nie miała pojęcia?

Na nieobytą z życiem wiejskim kobietę zewsząd czyhało niebezpieczeństwo. Zewsząd. I wszelkie. Obornik zamiast zapachu kwiatów, rymsnięcie dołem pleców w świeżo wydalone odchody zwierzęce – to jedynie drobiazg. Na Baśkę na wsi zło czyhało wszędzie.
Częsty brak prądu, samotne dni wśród inwentarza i obcych ludzi, konieczność nauczenia się nowych słów, praca fizyczna, ręczne czerpanie wody ze studni, napór rogacizny, wyjazdy Tomasza.

Czy Baśka da radę? Czy ucieknie, nim wróci Tomasz?

W książce została opisana twarda rzeczywistość i życie na wsi, takie, jakim jest, w konfrontacji z wyobrażeniami. Wyobrażenia o sielskości w zderzeniu z rzeczywistością.
Jest to swoisty poradnik na bazie historii osoby, która podjęła decyzję o zmianie dotychczasowego sposobu życia i przeprowadzce na wieś. Nie tylko po to, by mieszkać, ale i prowadzić gospodarstwo. Droga od mieszczucha do rolnika, choć z przeszłością korporacyjną.

Wątki fabularne zostały przeplecione rozdziałami o treści edukacyjnej. Książka zawiera trzy spojrzenia na wieś: jak było kiedyś naprawdę, jaką wieś spodziewała się zastać Baśka i jaką zastała. Nostalgia kontra rzeczywistość – podsypana nawozem.

Publikację niniejszą polecam wszystkim, którzy zastanawiają się nad zmianą stylu życia, rzuceniem pracy i wyjazdem w Bieszczady. Nie ma tu gotowej recepty. Raczej opis rzeczywistości i mnóstwo wskazówek.
Reszta zależy od Ciebie.

Dzięki książce łatwiej Ci będzie podjąć decyzję. I wystartować w nowej rzeczywistości. Ktoś już przechodził przez to, o czym jeszcze nie wiesz, że przejść trzeba. Czy warto – decyzja należeć będzie do Ciebie.

PS: Czy ktoś z Was zauważył wystraszone oczy w wycięciu na kształt serduszka w drzwiach wychodka? Jak myślicie, kto się tam schronił?
Data wydania: 2022-06-16
ISBN: 978-83-8290-093-4, 9788382900934
Wydawnictwo: WasPos - wydawnictwo
Stron: 252
dodana przez: zanetagutowska1984

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

"Sielsko nie anielsko czyli mieszczuch w oparach inwentarza"

23.06.2023

Na początku trochę wyjaśnień. Pewnie się zastanawiacie, dlaczego teraz jest numer 82, a przecież powinien być 81. I wszystko się zgadza. Ja niczego nie pomyliłam ;) otóż recenzja z numerem 81 pojawi się dopiero we wtorek, bo na ten dzień, zgłosiłam swoją recenzję poprzedniej lektury (bo nie wiedziałam, czy zdążę, a tak mam kilka dni do przodu, i c... Recenzja książki Sielsko, nie anielsko, czyli mieszczuch w oparach inwentarza

Jak się żyje na wsi ?

4.07.2022

Tytuł: „Sielsko nie anielsko, czyli mieszczuch w oparach inwentarza” Autor: Anna Podedworna Wydawnictwo: WasPos Data wydania: 13.04.2022 Basia, do tej pory mieszczuch, przeprowadza się wraz z mężem na wieś. Dla Tomasza to nic niezwykłego, wszak tylko na studiach mieszkał w Warszawie, a pochodzi ze wsi. Prowadzenie gospodarstwa, hodowanie zwierząt... Recenzja książki Sielsko, nie anielsko, czyli mieszczuch w oparach inwentarza

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@mamazonakobieta
2022-08-14
6 /10
Przeczytane

Baśka urodziła się i wychowała w mieście. Wydawało jej się, że na wsi to są wieczne wakacje, piękne widoki, dużo wolnego czasu. Dlatego, kiedy jej mąż Tomasz wypatrzył gospodarstwo wraz ze zwierzętami w atrakcyjnej cenie, dała się namówić. Dość szybko okazało się, że nie miała pojęcia, jak wygląda życie na wsi. Musiała nie tylko zmienić swoje poglądy, ale również nauczyć się żyć w nowych realiach. Czy da radę?

Zacznę od tego, że książka to nie tylko sama historia Baśki. Mamy na przemian - rozdział z jej historią oraz rozdział, w którym poznajemy wieś, zasady tam panujące i wiele więcej. Przyznam szczerze, że nie spodziewałam się takiego połączenia i było ono dość pomysłowe. Można było się dowiedzieć wiele ciekawostek.
Jeśli chodzi o historię Basi, nie stwierdzę, że mnie zachwyciła, a jednocześnie nie była nudna. To jedna z tych pozycji, którą fajnie się czyta, jednak nie zostaje nam w pamięci na długi czas.

Główną bohaterką jest Basia, kobieta, która z bardzo się zmienia. Zamienia stołek w korporacji na widły i grabie. Jest bohaterką, którą polubiłam.

„Sielsko nie anielsko, czyli mieszczuch w oparach inwentarza” to książka, którą czyta się szybko, a jednocześnie nie zapamiętuje historii na długo. Jednak uważam, że warto przeczytać, kiedy mamy ochotę na coś lżejszego i polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - ...

| link |
@czytam_book
2022-07-17
8 /10
Przeczytane

Cześć. Lubicie jeździć na wieś? Czy jednak wolicie miasto?

Ja zdecydowanie wolę wieś, otaczająca mnie cisza i spokój zawsze daje mi ukojenie po pracy.

Bardzo się cieszę, że mogłam przeczytać książkę „Sielsko nie anielsko czyli mieszczuch w oparach inwentarza” Anna Podedworna, od wydawnictwa Waspos. Autorka świetnie przedstawiła tą prawdziwą wieś, ze wszystkimi detalami.

Bardzo polubiłam Basię, która urodziła się w mieście, jej mąż Tomasz wychował się na wsi i jak tylko nadarzyła się okazja zakupił gospodarstwa i namówił do tego pomysłu żonę.

Czy Basi uda się zaaklimatyzować na wsi?

Znam wieś bardzo dobrze, miałam tam rodzinę i co wakacje tam właśnie się zaszywałam. Pamiętam żniwa, dojenie krów, pracę w polu związaną z usuwaniem chwastów. Teraz też mieszkam na wsi ale nie posiadam ani pola, ani zwierząt hodowlanych. Jednak też nie należę do opisanych w książce osób napływowych. Gdyż żyję ze swoimi sąsiadami w zgodzie, tak jak opisała autorka to ja się tu do nich wprowadziłam.

Praca na wsi jest bardzo ciężka, nie trwa osiem godzin, a czasem cały dzień i wymaga wielu wyrzeczeń. Jednak satysfakcję daje dobrze wykonana praca i jej końcowy efekt.

Książkę polecam!!!

| link |
@Bibliotekarka_Natalka
2023-06-23
8 /10
Przeczytane
@zanetagutowska1984
2022-07-04
7 /10
Przeczytane

Cytaty z książki

O nie! Książka Sielsko, nie anielsko, czyli mieszczuch w oparach inwentarza. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat