Cytaty z książki "Sikorka Mela"

Dodaj nowy cytat
Mela tak naprawdę miała na imię Melania. Albo jeszcze inaczej: na początku Mela wcale nie miała imienia. A to z tej przyczyny, że w świecie sikorek nie ma imion.
Oczywiście, jak wszystkie zwierzęta, sikorki porozumiewają się miedzy sobą. Ludzie nie znają jednak ich języka. Na szczęście! Bo gdyby potrafili się nim posługiwać, ciągle wtykaliby nosy w nie swoje sprawy.
Mela bardzo lubiła pytać: "dlaczego?". Problem w tym, że mama nie zawsze miała czas, by odpowiadać.
Próbowała zrozumieć, dlaczego jest tak, że dzieci są różne. Jedne większe, drugie mniejsze, jedne z włosami jak spłowiała trawa, drugie z brązowymi niczym kapelusze grzybów.
My oboje z tatusiem zajmujemy się karmieniem piskląt, naprawą gniazda i zdobywaniem pożywienia. Ludzie muszą przede wszystkim chodzić do pracy.
Lato trwało, dojrzewały owoce: najpierw truskawki, a potem czerwone porzeczki. Mela - która tak naprawdę jeszcze wcale nie miała imienia, była po prostu sikorką - dorastała i robiła się okrąglutka.
Mela trzepotała skrzydełkami i śmiała się cicho, tak jak umieją się śmiać tylko ptaki.
Jeśli chcemy, żeby na świecie coś się zmieniło na lepsze, to nie możemy tylko o tym ćwierkać. Od samego ćwierkania nikt jeszcze nie poczuł się szczęśliwszy.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl