Tom Bryce zachował się jak przyzwoity człowiek, chciał zwrócić znalezione w pociągu CD właścicielowi. Gdyby jednak wiedział, czym ten tajemniczy producent, ze skarabeuszem w logo się zajmuje, nie dotk...
Zaczęłam czytać, ale przebrnęłam zaledwie przez 75 stron, bo nie porwała mnie..może wrócę za parę dni do niej i się przekonam, ale jak na razie nie przekonuje mnie do siebie. ;)
Trzyma w napięciu - fakt, ale po "Zabójczym żarcie" spodziewałam się czegoś lepszego.. Wciąga bez dwóch zdań.