Opinia na temat książki Sophia

To może powiem tak, przeczytałam i nie podobała mi się bohaterka, ale jak już wspominałam ma problem z babkami. Za to facet jej się trafił cud malina, konkretny, seksowny i miał duży nabiał. Oj podobał mi się, az mi było szkoda że mu się taka mimoza trafiła. Lecz niestety muszę się wam przyznać że losy głównej pary, grały dla mnie drugorzędną sprawę. Moje zainteresowanie w pełni pochłonął Rafael i jego Cyn. Do tej pory myślałam że spocznę w grobie kochając tylko jednego Rafaela, Archanioła Nowego Yorku, ale myliłam się. Jeśli wcześniej twierdziłam że postać Rafaela była kiepsko wykreowana, to teraz to odszczekuję. Zdobył moje serce, nogę , wątrobę i całą resztę. Jestem oczarowana i lecę czytać dalej, a was pozdrawiam.