Paweł Kopijer
"Sploty Przeznaczenia"
Trylogia Mitrys tom 3
* " - Cóż, wszyscy jesteśmy uwikłani w losy dziejów, które akurat przypadają nam w udziale, ale koniec końców, każdy z nas chce tylko godnie i szczeliwie przejść przez życie."
Możesz próbować oszukiwać przeznaczenie, ale czy ostatecznie nie spotkasz go na końcu swojej ścieżki? Czego jesteś pewien, a co ci się wydaje? Zastanów się, póki masz okazję.
Co się tutaj wydarzyło i ilość tego co się działo jest genialna! Dowiemy się czy przeznaczenie w końcu dopnie swego czy nie. Co stanie się z Wineą i Noranem? Co z resztą bohaterów? Jak potoczą się ich losy i co w planach ma Samael? Na te oraz inne pytania odpowiedź znajdziecie w książce.
W ostatnim tomie wszystkie wątki z poprzednich tomów są wyjaśnione i połączenie w spójną całość, jak puzzle które się układa i na koniec ma się obraz w całości, tak właśnie mogę to napisać.
W każdym tomie jest magia, która oplata swoja siecią i po prostu jest, nie zawsze na pierwszym planie, ale czuję się ją, nie brakuje również walki dobra ze złem, podejmowania niejednoznacznych decyzji, trudnych i tych rozdzierających serce, czasami wręcz życiowych. Tutaj duży plus dla autora za nie narzucanie swojego zdania, a pozostawienie miejsca na moje rozmyślenia i układanie wszystkiego w całość, za to że mogłam ocenić sama każdego z bohaterów tych z Mroku jak i tych po stronie Światła i innych, którzy się przyglądają i nie ingerują, bądź odrobinkę coś zrobią.
Zachwycać się będę opisami jak zawsze, bo tutaj jest taki sam poziom jak w poprzednich. Wszystko jest dokładnie zaplanowane, najmniejszy szczegół, przez co łatwiej jest się przenieś do tego świata, zobaczyć na własne oczy, pobyć tam i doświadczyć samemu to czego nasi bohaterowie. Opisy bitwy, były realistyczne wręcz można było poczuć strach, usłyszeć ostrza i zobaczyć. I jak wiecie dla mnie opisy mają największe znaczenie.
Bohaterowie głowni i poboczni każda z postać jest złożona, nieoczywista, ma w sobie więcej niż wydaje się na pierwszy rzut oka. Genialni, charakterni, indywidualni co czyni ich wyjątkowymi. Każdy skradł moje serce inni mniej nie którzy bardziej. Oczywiście najważniejszy jest Noran to on skradł moje serce od samego początku i będzie mi go brakować. Mam wrażenie, że to on jest jedynym głównym bohaterem wokół którego wszystko się toczy.
Fabuła, która od tomu pierwszego łapie swoją magią i trzyma przez tom drugi i po zakończeniu ostatniego tomu ona nadal jest i będzie na długo. To niesamowita historia, którą pokochałam. Wciąga, intryguje, oplata, zostawia pytania, nie daje o sobie zapomnieć, by z końcem trzeciego tomu zrobić istny misz masz w głowie. Nic nie jest takie na jakie wygląda. Dopracowana w każdym najmniejszym szczególe, ale żeby wyjaśnić Wam o co mi chodzi musicie sami to przeżyć i pozwolić zabrać się do świata, bo tylko wtedy będę mogła powiedzieć coś więcej.
Akcja w ostatnim tomie nie zwalnia i jedna sie kończy jest kolejna, nawet kiedy wydaje się, że na chwilę jest spokój, nic bardziej mylnego, bo cały czas coś się dzieje, tylko trzeba być uważnym, by to zobaczyć.
Emocji nie brakuje w tej części, wręcz jest tutaj istny rollercoster. Wszystko przeżywamy z szybszym biciem serca i niewiadomą co się zaraz wydarzy. Niepokój towarzyszy cały czas, a strach o moich ulubieńców nie odstępował mnie na krok. Uwielbiam takie emocjonujące historie!
Podobało mi się również to, że wydarzenia śledzimy z punktu widzenia kilku osób. Dzięki temu poznajemy szerszy zakres akcji, myśli innych bohaterów i ich uczucia, nie skupiamy się tylko na uczuciach głównych bohaterów, co dla mnie jest na duży plus.
I tak o to zakończyłam przygodę razem z Wineą, Noranem, Samaelem, Leśniadem, Xarokiem i resztą bohaterów, ale też udało się poznać nowych bohaterów, jak np Amirę dziewczynę, która nie chce skończyć jak inne z jej rasy i uparcie sprzeciwia się ojcu, robiąc to co lubi. Oh jak ja będę za nimi wszystkimi tęsknić! 🥺 A o nie których chciałabym poczytać więcej. Poznałam Wyrne stworzenie które skradło moje serce, chociaż nie wszyscy pałali to nich chociażby chęcią.
Jestem zakochana w tej serii, jak już wiecie i to nic się nie zmieniło, no może po za jednym, ja nadal chciałabym zobaczyć dalsze losy bohaterów, moje serce boli, wiedząc że to już koniec i więcej się z nimi nie spotkam 🥺💔
Polecam z całego serca trylogię 🥰
Zaznaczam, że najlepiej zacząć przygodę od samego początku czyli od tomu 1 🥰