Opinia na temat książki Stacja końcowa Auschwitz. Moja historia z obozu

@arcytwory @arcytwory · 2020-04-07 16:19:35
Przeczytane

Przeczytana przeze mnie historia z czasów wojny „Stacji końcowej Auschwitz” Eddy’ego de Winda różni się od tych, do których dotychczas przywykłam. Zawsze towarzyszyły mi ogromne emocje przy drastycznych opisach, a głowa była pełna pytań. Teraz wyglądało to tak, ze naprawdę zabrakło emocji, lecz później przeczytałam więcej informacji na temat autora i lekko zmieniłam zdanie na temat tej książki.
Żydowski doktor Eddy de Wind i pielęgniarka Friedel zakochują się w sobie i biorą ślub w obozie przejściowym Westerbork. W 1943 roku zostają przetransportowani do Auschwitz, a tam zostają rozdzieleni. Mężczyzna jest w baraku dziewiątym, a kobieta w dziesiątym (gdzie wykonywano eksperymenty medyczne dotyczące bezpłodności i sterylizacji). Bliżej wyzwolenia obozu naziści zacierają ślady swojej obecności, więźniowie wyruszają w marszu śmierci. Eddiemu natomiast udaje się ukryć w Auschwitz i zaczyna pisać.
Dokładnie tak. Książka została napisana w obozie. I teraz okazuje się, że żeby poruszyć serducho i sprawiać, żeby głowa parowała od nawarstwiających się pytań „dlaczego?” nie potrzeba drastycznych opisów, a wystarczy prostota, wspomnienia w postaci suchych faktów.
Autor opisuje historię Hansa van Dama, czyli swojego alter-ego. Myślę, ze ten zabieg pozwolił mu spojrzeć z dystansem na traumatyczne przeżycia, jakich doświadczył podczas pobytu w obozie. Opisuje on warunki bytowe, hierarchię panującą w obozie, rozkład dnia, pracę w szpitalu i relacje między więźniami. Szczególnie skupia się na dwóch pierwszych czynnikach i wskazuje na przynależność etniczną bądź religijną. Mamy w tej książce ciut odmienny obraz Polaków od tego, jaki dotychczas otrzymywałam w książkach.
Kolejna osoba spisała wspomnienia po to, by o nich opowiedzieć i przekonać ludzi, że to była prawda. Unikam oceniania książek o tej tematyce, ponieważ wartościowanie ich wydaje mi się nie na miejscu. Jest to kolejne świadectwo, które skłania do refleksji nad ludzką naturą, moralnością oraz pokazuje człowieka, który znajduje się w ekstremalnych sytuacjach.
Ocena:
× 1 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Stacja końcowa Auschwitz. Moja historia z obozu
Stacja końcowa Auschwitz. Moja historia z obozu
Eddy de Wind
7/10

Jest rok 1942, żydowski doktor Eddy de Wind pracuje jako wolontariusz w Westerbork, obozie przejściowym we wschodniej części Holandii. Tutaj spotyka młodą żydowską pielęgniarkę – Friedel. Zakochują ...

Komentarze

Pozostałe opinie

"Stacja końcowa Auschwitz" to jedyna książka spisana w całości w obozie koncentracyjnym. Składa się ze wspomnień autora, jego późniejszego artykułu o syndromie poobozowym oraz z krótkich notek o jego...

Na rynku jak do tej pory ukazało się wiele pozycji nawiązujących do tematyki obozowej. Jedną z nich jest książka autorstwa Eddyego de Wind -"Stacja końcowa Auschwitz. Moja historia z obozu". Są to os...

@kasia_przasnek_op.pl@kasia_przasnek_op.pl
© 2007 - 2024 nakanapie.pl