Wróżkowy balsam jest Elinie niezbędny, dlatego regularnie go przygotowuje. Pewnego dnia pojawia się jednak problem, brakuje jednego ze składników i to takiego bardzo ważnego. Bez smoczych łez balsamu nie będzie, a jeśli go nie będzie, już nigdy więcej nie zobaczy swoich małych przyjaciół. Elina jest przerażona, jednak z pomocą nadchodzi babcia Adelajda. Ma dla niej pomysł, chociaż łatwo nie będzie. Elina będzie musiała wyruszyć na poszukiwania smoka do bretońskiego lasu Brocéliande. Będzie to podróż pełna niebezpieczeństw. Jak się potoczy? Czy uda się odnaleźć potrzebny składnik? Kogo spotka po drodze?
Tom pierwszy był naprawdę fajny, dlatego z zaciekawieniem sięgnęliśmy po kolejny. Okazał się tak samo świetny. Historia pełna sekretów, tajemnic, magicznych przygód. Uważamy, że była ciekawa, a także wciągająca. Czytało się ją szybko, z przyjemnością śledząc losy bohaterów.
Główna bohaterka jest postacią ciekawą, dającą się lubić. To sprawia, że jej przygody śledzi się z przyjemnością.
Ilustracje w komiksie są dość ładne, a przy tym kolorowe. To sprawia, że przyciągają wzrok i zachęcają do poznania treści.
„Strażniczka Małych Ludzi. Tom 02. Smocze łzy” to komiks pełny magicznych przygód, który nam się podobał i z przyjemnością polecamy.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA