Opinia na temat książki Szpital Filomeny

MA
@Magnis · 2024-03-10 10:04:53
Przeczytane HORROR
Szpital Filomeny jest najnowszą propozycją od autora, którego książki Manitou, Wyklęty i wiele innych wspominam bardzo dobrze. Miałem nadzieje, że kolejny horror wciągnie mnie, przestraszy lub wywoła dreszczyk w czasie czytania. Zapowiadał się ciekawie i osadzenie akcji w zamkniętym szpitalu było świetnym pomysłem. Dlatego chcąc dowiedzieć się co przygotował autor sięgnąłem po najnowszy horror jaki wydał.

Okazała rezydencja będąca szpitalem przyciąga uwagę Lilian Chesterfield, której firma w jakiej pracuje zainwestowała sporo pieniędzy. Sama kupuje i sprzedaje po remoncie nabyte posiadłości często za grube pieniądze. Dawny szpital wojskowy ma stać się luksusowym miejscem i przyciągnąć uwagę potencjalnych kupców. Jednak w czasie pobytu staje się coś przerażającego z jednym z mierniczy jaki pozostaje sam w rezydencji. Zaczynają dziać się dziwne rzeczy i niepokojące zjawiska. Lilian postanawia odkryć prawdę mimo, ze nie wierzy w duchy i przekonać się kto albo co stoi za tym wszystkim.

Książka Szpital Filomeny jest powieścią grozy o opuszczonym, niszczejącym i zapomnianym szpitalu wojskowym, którego burzliwa przeszłość może dać o sobie znać. Niektóre miejsca z tragiczną historią lepiej omijać szerokim łukiem. Autor sięgnął po naprawdę ciekawy i mający wielki potencjał pomysł osadzając swoją opowieść w zamkniętym od lat szpitalu będącym świadkiem przerażających wydarzeń jakie kiedyś tutaj się odbywały. Zresztą sam motyw szpitala i osób w nim leczonych już mnie zaciekawił od samego początku. Historie o duchach i nawiedzonych miejscach są dobrym pomysłem na udaną książkę o tematyce grozy jaką chciałem w tym przypadku dostać. Bohaterka uwikłana w sprawę niesamowitych zdarzeń, nie wierząca w duchy i twardo stąpająca po ziemi podchodzi sceptycznie do wszystkiego co zaczyna się tutaj dziać. Niewyjaśnione przypadki, latające noże, wysypane rzeczy z szuflad i krzyki rozbrzmiewające wśród korytarzy nie robią na niej wrażenia. Świetnym pomysłem było osadzenie akcji w miejscu z ogromną historią, w zabytkowej rezydencji otoczonej sporego rozmiaru parkiem, który sprawia wrażenie mrocznego i skrywającego wiele tajemnic. Szpital również wypada strasznie i czuć w wydarzeniach dziejących się w nim pewną atmosferę upiorności. Za sprawą opustoszałych korytarzy, sal dla pacjentów, oddziałów jakie w nim funkcjonowały, gdzie kiedyś leczono żołnierzy wracającej z misji w Afganistanie i ponurej przeszłości jaka wisi nad całą posiadłością mimo zamknięcia placówki. Klimat jakieś tajemnicy jest obecny przez cały czas jak akcja dzieje się w szpitalu lub na terenie posiadłości, w której dochodzi do wielu niewytłumaczalnych sytuacji. W przerażające zdarzeniach w jakich uczestniczą bohaterowie nie można odmówić im atmosfery grozy i pewnego odczuwalnego napięcia . Czasami przyprawiający o dreszcz lub niepokój w czasie czytania. Przygody Lilian i pozostałych postaci w książce są przedstawione ciekawie i nie brakuje w nich atmosfery wyczuwalnej grozy związanej z tym miejscem. Niektóre domy lub posiadłości powinny pozostać opuszczone i w przypadku szpitala wojskowego Filomeny tak powinno stać się. Niestety Lilian kupuje i inwestuje w miejsce jakie pozostało zapomniane przez wszystkich do tej pory. Mające własne tajemnice i mroczną przeszłość nie wydaje się dobrym pomysłem na luksusową rezydencję. Autor oprócz historii o nawiedzonym szpitalu wojskowym sięga jak zwykle po motywy wierzeń z odległego kraju, które tutaj są ze sobą zgrabnie połączone. Wpasowując się dobrze w fabułę, gdzie nieraz potrafi zaskoczyć zwrotami akcji. W książce znajdziemy kilka makabrycznych scen dobrze opisanych i wątek śledztwa prowadzonego przez policje w sprawie niecodziennych zdarzeń do jakich dochodzi. Klimat zagęszcza się coraz bardziej i atmosfera staje się niepokojąca od samego początku wywołując dreszczyk. Nieprzewidywalne zdarzenia wciągają w fabułę i powiewa w nich groza związaną z tym opuszczonym miejscem jaką odczułem w czasie czytania.

Książka Szpital Filomeny wprowadza autor szereg postaci dobrze zarysowanych pod względem psychologicznym. Mające swoje zachowania, cechy charakteru i wybory jakich dokonują. Niektóre można polubić jak Lilian lub Mosesa i nawet możną poczuć nić sympatii do nich. Inne sprawiają wrażenie bohaterów dla jakich autor przewidział rolę w fabule jaką mają odegrać w historii o nawiedzonym szpitalu. Jednocześnie zarysowując ich sylwetki nie dostałem papierowych i nie ciekawych postaci. Każdy z nich został dobrze wykreowany i wypada ciekawie. Sceptycznie nastawiona Lilian do wszystkiego co dzieje się w szpitalu próbuje racjonalnie wyjaśnić zdarzenia za wszelką cenę. Prowadząc własne śledztwo nie przypuszcza, ze trafiła do naprawdę nawiedzonego miejsca w swojej karierze. Komisarz prowadzący sprawę przedziwnych morderstw jest policjantem starający się odkryć prawdę za wszelką cenę. Pojawienie się tutaj osób związanych ze szpitalem i ich opowieści potrafią zasiać niepokój w czasie czytania. Autor stworzyć ciekawych i niejednowymiarowych bohaterów jakich spotykamy na kartach książki. Za niektóre postacie trzymałem kciuki i kibicowałem im w czasie trudniejszych momentów. Relacje pomiędzy nimi zostały dobrze przedstawione i wypadają ciekawie od samego początku. Wiele potrafi się w nich dziać i nie ma miejsca na nudę. Dialogi bardzo dobrze napisane i wciągają.

Książka Szpital Filomeny jest najnowszym horrorem z dorobku pisarza, po którego książki lubiłem zawsze sięgać. Tematykę nawiedzonych miejsc autor poruszał wielokrotnie w swoich powieściach jakie czytałem. Osadzenie swojej akcji w miejscu, gdzie kiedyś funkcjonował szpital i opowiedzenie o nim historii mającej swój mroczny klimat jaki potrafi wzbudzić niepokój w czasie czytania było świetnym pomysłem. Początek zapowiada się ciekawie i przynosi nadzieje na powieść grozy w starym stylu historii o duchach. Jednak autor nie byłby sobą, aby nie dodać jakiś wierzeń do tego wszystkiego i sprawdza się w tym bardzo dobrze. Pomału wyjaśnienie działania nieznanej siły w budynku szpitala wychodzi w miarę rozwoju akcji w jaką zostali wciągnięci bohaterowie. Próbują zrozumieć kolejne zdarzenia i dowiedzieć się kto lub co jest za to odpowiedzialny. Autor sięgając po motywy działalności w Afganistanu, wywodzących się stamtąd wierzeń i przeszłości niektórych bohaterów tworzy historie wielowątkową opartą o motywy nawiedzenia. W zwyczajne życie bohaterów wkracza coś nie z tego świata pomału wprowadzając grozę do toczących się wydarzeń. Nie została pozbawiona klimatu niepokoju w czasie czytania i przerażających zdarzeń. Wszystko pomału zaczyna się ze sobą wiązać i wychodzące na światło dzienne tajemnice sprawiają, że szpital staje się areną walki bohaterów z czymś nadprzyrodzonym. Nie mogło zabraknąć makabry i krwawych scen stworzonych z wyczuciem przez autora, który w takich klimatach również czuje się bardzo dobrze. Zostały opisane ze szczegółami i nie było tutaj taryfy ulgowej pod tym względem. Kiedy pojawiają się robią świetne wrażenie i potrafią wnieść atmosferę niepokoju w czasie czytania. Śledztwo prowadzone przez policje jest kolejnym wątkiem jaki zostaje wprowadzony do fabuły. Komisarz nie ma łatwego życia jeżeli chodzi o sprawę najeżoną trudnościami i niejasnościami jakie wychodzą w trakcie dochodzenia. Niezwykłe zgony i makabryczne znaleziska dopełniają obrazu całości. Pozbawione jakiś poszlak i śladów z miejsc zbrodni utrudniają poznanie prawdy. Wszystko staje się nie takie oczywiste i nawet tutaj jest kilka zwrotów akcji mogących nieraz zaskoczyć. Niestety książka posiada również mankamenty jakie spotkałem w czasie czytania. Na pewno w drugiej połowie czasami siada akcja i zabrakło mi nieraz większej ilości mrocznego klimatu podczas czytania na jaki liczyłem w najnowszym horrorze autora. Chodziło o zagęszczenie wydarzeń i stworzenie namacalnego klimatu grozy w tej części książki. Czasami w czasie czytania w drugiej części miałem wrażenie dostania opowieści przypominającej relacje z toczących się wydarzeń w jakich uczestniczą bohaterowie zastosowanej przez autora w swojej powieści. Śledztwo policyjne w pewnych momentach zostało przesunięte na drugi plan i brakowało mi wzięcia większego udziału w fabule niż dostałem. Może jeszcze jakieś drobne potknięcia i niuanse by znalazły się. Jednocześnie dobrze bawiłem się w czasie czytania i nie można historii odmówić niepokojącej atmosfery przez cały czas obecnej. Finał książki uważam za udany, nie pozbawiony mroku i nawet zaskakujący pod pewnym względem. Spodziewałem się szybkiego zakończenia, ale autor ładnie wszystko wyjaśnił i nie za szybko. Jednak końcówka już po wszystkim była zastanawiająca i jednocześnie zaskakująca.

Książka Szpital Filomeny jest horrorem o nawiedzonej posiadłości skrywającej nie jeden sekret. Wojskowy szpital położony na odludziu w ogromnym parku, gdzie kiedyś leczono ludzi jest świetnym miejscem na powieść grozy. Akcja została poprowadzona dobrze i nie zwalnia ani na moment. Nawet skupiając się na budowaniu klimatu nie odbiera przy tym tempa samej historii i wiele potrafi dziać się w czasie czytania. Przedziwne sytuacje, niesamowite zdarzenia i tajemnica jaką skrywa szpital potrafiła mnie zaciekawić od początku jak zacząłem czytać. Wydarzenia zostały poprowadzone bardzo dobrze i nie wieje nudą w czasie czytania. Historia posiada swój mroczny klimat i atmosferę niepokoju. W pierwszej części książki powiało nieraz grozą w pewnych momentach. W drugiej części spotykamy atmosferę niepokoju, ale miałem wrażenie czytania czasami relacji ze zdarzeń jakie występują. Jednocześnie bawiłem się przy książce dobrze i miło spędziłem przy niej czas. Sięgając po Szpital Filomeny miałem swoje obawy i duże nadzieje na klimatyczną powieść grozy o nawiedzonej posiadłości. Pomimo pewnych niuansów jakie wystąpiły dostałem mroczną opowieść o opuszczonym i niszczejącym szpitalu wojskowym, gdzie kiedyś trafiali żołnierze po walkach z odniesionymi ranami. Mające swoje sekrety rozbrzmiewające w ścianach budynku, który mroczna siła sobie upodobała. Dobra powieść grozy o nawiedzonym miejscu, która ma swój klimat i ciekawych bohaterów. Szpital Filomeny jest horrorem łączącym w sobie również thriller, dobrze zarysowane tło obyczajowe z kryminalnym śledztwem na dodatek. Autor wszystko ładnie połączył ze sobą w całość tworząc tym razem historie wielowątkową z atmosferą niepokoju, z dozą makabry i przerażających zdarzeń. Najnowsza propozycja mimo wszystko wypada bardzo dobrze i udanie. Dlatego chętnie sięgnę po inne jego książki jak będę miał sposobność lub po coś nowego jak u nas ukaże się.

Ocena:
Data przeczytania: 2024-02-27
× 11 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Szpital Filomeny
Szpital Filomeny
Graham Masterton
6.3/10

Idealna książka dla fanów Lśnienia Stephena Kinga, Nawiedzonego domu na wzgórzu Shirley Jackson czy Kobiety w czerni Susan Hill. Hołd dla klasycznego horroru w nowoczesnym wydaniu. Graham Masterton...

Komentarze

Pozostałe opinie

Anglia. Stary, imponujący budynek w stylu jakobińskim z brązowej cegły ze zdobieniami otoczony lasem to tytułowy Szpital Filomeny. Pusty (teoretycznie) od dwóch lat. Ma zostać przerobiony na nowocze...

ME
@menia71

Przeczytałam "Szpital Filomeny" Grahama Mastertona. Czy było warto? O tym dziś na blogu 👇😎 @Link

Czy kiedykolwiek byłeś/-aś w nawiedzonym miejscu lub nawiedzonym domu? Wierzysz w coś takiego? Może masz jakieś ciekawe doświadczenie z takim miejscem? *** „Pewnych demonów lepiej nie budzić…” ...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl