Cytaty z książki "Tajemnica dyrektora Bębenka"

Dodaj nowy cytat
Codziennie rano przychodziłem po Kasię i szliśmy razem do szkoły. Najgorsze było to, że Kasia była spóźnialska i często musiałem na nią czekać przed furtką nawet dwie minuty!
Musiałem przyznać, że moja koleżanka zawsze umiała sprytnie wybrnąć z każdej kłopotliwej sytuacji.
Ponoć chciała sobie zrobić kolczyk w nosie, ale mama Kasi powiedziała: "Po moim trupie!".
W związku z tym, że pani Karska była dość młodą kobietą, Anka będzie musiała długo na to czekać.
Kiedyś zapytaliśmy ją z kolegami ze świetlicy, co oznaczają te chińskie litery wytatuowane na jej ręce. Odpowiedziała, że jest to chińskie przysłowie. Zapamiętałem je, bo było ciekawe, a brzmiało: "Im więcej praw, tym więcej złodziei".
To też jest chińskie przysłowie, a brzmi: "Nie bij muchy na głowie tygrysa".
Ja tam wolałem judo, ale piłka nożna też była dla mnie okej, choć żadnym orłem w tej dyscyplinie sportowej nie byłem.
Każdy z nas chodził, chodzi lub będzie chodził do jakiejś podstawówki, a ta była wyjątkowa, bo posiadała w swoich zbiorach oryginalny rękopis Czesława Miłosza!