Tajlandia. Pojechałam po miłość

Joanna Morea
9 /10
Ocena 9 na 10 możliwych
Na podstawie 1 oceny kanapowicza
Tajlandia. Pojechałam po miłość
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
9 /10
Ocena 9 na 10 możliwych
Na podstawie 1 oceny kanapowicza

Opis

To historia oparta na prawdziwych wydarzeniach z życia autorki. Jej samotna podróż do Tajlandii ma stać się rodzajem terapii po nieudanym związku oraz czasem, w którym bohaterka w samotności ma odnaleźć w sobie moc do realizacji swoich zawodowych jak i życiowych marzeń.

Autorka w niezwykle zgrabny sposób maluje nowoczesną, wrażliwą, podejmującą odważne decyzje polską kobietę, która zderza się często z małomiasteczkową mentalnością otoczenia, a która jednocześnie w sposób nietuzinkowy lub nawet kontrowersyjny stara się osiągnąć równowagę życiową. Czy samotna podróż do Tajlandii to klucz do osiągnięcia tejże równowagi życiowej?
Data wydania: 2013-01-03
ISBN: 978-83-7859-262-4, 9788378592624
Wydawnictwo: E-bookowo
Stron: 278
dodana przez: Vernau

Autor

Joanna Morea Muzyk, wokalistka, flecistka, saksofonistka, autorka tekstów, kompozytorka, aranżerka, absolwentka Królewskiego Konserwatorium w Brukseli na wydziale jazzu i muzyki rozrywkowej. Podróżniczka. Zwiedziła ponad sześćdziesiąt krajów na niemal wszystk...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Książka taka sobie, inspiracja wybitna.

5.12.2022

Z mojego punktu widzenia sprawa ma się tak. Na pewno nie jest to arcydzieło, co najwyżej książka dobra, ale autorka mnie zainspirowała do działania, a to najwyższa pochwała dla literatury. Dopadała mnie czasem taka tęsknota i okres w życiu, by rzucić wszystko w diabły i pojechać gdzie oczy poniosą, z torbą pełną książek na dodatek. Odpocząć, nabra... Recenzja książki Tajlandia. Pojechałam po miłość

EK
@EwaK.
× 5

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

EK
@EwaK.
2022-12-05
9 /10
Przeczytane

Z mojego punktu widzenia sprawa ma się tak. Na pewno nie jest to arcydzieło, co najwyżej książka dobra, ale autorka mnie zainspirowała do działania, a to najwyższa pochwała dla literatury.
Dopadała mnie czasem taka tęsknota i okres w życiu, by rzucić wszystko w diabły i pojechać gdzie oczy poniosą, z torbą pełną książek na dodatek. Odpocząć, nabrać dystansu, naładować akumulatory. Zostawić dzieci, dom, obiadki, pracę. Tak jak zrobiła autorka. Miały Panie też takie ciągoty?

Autorka i jej podróż, a w konsekwencji książka.
Mała wysepka zagubiona gdzieś w Zatoce Tajlandzkiej, ciepła woda, plaża, życzliwi ludzie wokół, książki. Pełnia szczęścia. Bez szarej rzeczywistości. Czytało się bardzo dobrze, z lekką zazdrością i podziwem dla kobiety, która wybrała się w taką samotną podróż. Inna Tajlandia niż ta znana z turystycznych szlaków, zapachy, smaki, autorka pisze o tym wszystkim bardzo plastycznie. W dodatku pojawia się On! Ten wątek był dla mnie trochę mniej atrakcyjny, ale ogólnie na plus. No, takie powiedzmy mocne 6 punktów.

I przyszedł taki moment w moim życiu, że zapragnęłam się wyrwać, odsapnąć od codzienności i zresetować. Wspomniałam książkę pani Joanny i pomyślałam:
- Co? Ona mogła, to ja nie dałabym rady? Czemu się nie da? - I pojechałam.
Decyzja zapadła w dwa dni, wszystko się dało, dom jakoś poustawiałam, wprawdzie nie poleciałam do Tajlandii, ale poza Europę. Wprawdzie nie sama, ale z przyjaciółką i nie na dwa tygodnie, tylko na k...

| link |

Cytaty z książki

O nie! Książka Tajlandia. Pojechałam po miłość. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat