To była moja pierwsza przygoda z Cortázarem. Jako że jestem uparty i mało wierzę mądrzejszym od siebie, porwałem się nieco z motyką na słońce. Nie urzekły mnie opowiadania Julia C., mimo że zebrane zostały w niewielką książeczkę. To chyba nie mój styl, nie moje odczucia, choć nie można pokłonić się przed bogactwem językowym Autora. Kapitalne opowiadanie o skupionych w tunelach metra, blednących z dnia na dzień ludzi, którzy nie wychodzą na powierzchnię, wielbicielach pewnej aktorki, którzy dokonują retuszy filmów z jej udziałem, by zawsze podziwiać jej piękno i talent w pełnej krasie. Reszty, niestety, nie pamiętam.
Tym samym „Tango raz jeszcze” stanie się antykwaryczną wkładką do mojej biblioteki, bo książeczka została wydana w 1983 roku.
Ale „Grę w klasy” mam w planach, nie poddaję się.