No i poczułam się rozczarowana, od wcześniejszych książek nie mogłam się oderwać, a tą męczyłam. Lubię książki z gatunku "kto się czubi, ten się kocha", a tutaj tego nie było. Bohaterka była nie wyraźna, bohater za bardzo mroczny, za męski, ogólnie za bardzo. . Chemia między bohaterami była wyczuwalna na początku, a potem były tylko polecania i rozkazy. Brakowało mi humoru i dialogów, ciągle były monologi wewnętrzne nad sensem świata. Żeby nie przynudzać, nie tego oczekiwałam.