- Baczność, małe leniwce! - wydał rozkaz zastępowy kret bardzo niezadowolonym głosem. Była piąta rano i trójka harcerzy niezbyt entuzjastycznie wykonała polecenie. Lisek Topek i mała królica Tusia na stojąco, opierając się o siebie cichutko drzemali. Bąbel - mały miś leżąc w pachnącej trawie chrapał w najlepsze tak intensywnie, że aż mu się pieluszka trzęsła...