Opowieść o Adasiu, młodym geju, co stracił Męża, pracę, mieszkanie i poczucie własnej wartości, nie tracąc przy tym dobrego samopoczucia, toczy się wartko od jednego epizodu do drugiego. Przygarnięty przez zamożną parę zżywa się z nimi w sposób oczywisty, by - w stosownym momencie - z równym spokojem przyjąć informację, że ze względów ekonomiczno-organizacyjnych przekazują go w kolejne, dobrze ustawione ręce.
Proza Żurawieckiego należy do gatunku literatury, której nigdy dosyć, można by czytać w nieskończoność: lotna, potoczysta, dowcipna, obrazowa i wciągająca. Ewenement na poletku polskiej prozy gejowskiej - proza bez zadęcia, tragedii, rozdarcia. Jeśli już, to raczej z zadątkiem, tragedyjką, zadrapaniem. Mało co i kogo w tej powiastce boli: ani rozstanie, ani konieczność zachowania pozorów, ani powierzchowność kontaktów. "To była miłość nieduża" - napisał klasyk i ta konwencja znakomicie się u Żurawieckiego sprawdza. "Trzech panów w łóżku..." o jedna z najważniejszych polskich powieści LGBT.
Proza Żurawieckiego należy do gatunku literatury, której nigdy dosyć, można by czytać w nieskończoność: lotna, potoczysta, dowcipna, obrazowa i wciągająca. Ewenement na poletku polskiej prozy gejowskiej - proza bez zadęcia, tragedii, rozdarcia. Jeśli już, to raczej z zadątkiem, tragedyjką, zadrapaniem. Mało co i kogo w tej powiastce boli: ani rozstanie, ani konieczność zachowania pozorów, ani powierzchowność kontaktów. "To była miłość nieduża" - napisał klasyk i ta konwencja znakomicie się u Żurawieckiego sprawdza. "Trzech panów w łóżku..." o jedna z najważniejszych polskich powieści LGBT.