Widziałeś już świat pełen jednorożców? Świat elfów? Świat rozświetlonych dolin, świat uroczysk i tajemniczych jezior? Świat Białej Wieży i czarownych mgieł? Świat baśni? Widziałeś, wiem. Ale spójrz jeszcze raz. Przyjrzyj się uważnie, jak ten świat wygląda. Skolonizowany przez Polaków. Królikarnia ewidencjonuje go pod numerem trzecim. Dowództwo Wojska Polskiego pcha tam transporty broni, żywności i coraz to nowe zastępy poborowych. Ale cywilów wpuszcza się tam niechętnie. Nieprzypadkowo. Jest bowiem jeszcze druga strona — Południe. Tam trudniej o sielskie landszafty. Gdyby cię tam wpuszczono, zobaczyłbyś Dziwkę — złą, czerwoną gwiazdę, wisząca nad horyzontem. Ujrzałbyś pochody trupów i armie deformantów. Napiłbyś się wody z zatrutych studni. Spojrzałbyś w oczy zdeprawowanych herosów, w których mieszka szaleństwo. Usłyszałbyś legendę o Czarowniku, który sprowadzi zagładę. Lecz wybrać się tam nie pozwolą. Chyba że w jedną stronę. Dobrze, że wpuścili choć reportera. Trzeci Świat, to snuta przez dziennikarza z Ziemi opowieść o świecie magii, rozdartym na pół. O świecie zwartym w odwiecznym konflikcie. O świecie, w którym Armageddon nie jest tylko i wyłącznie legendą.