Ty zaraziłeś ich narkomanią

Marek Kotański
8.5 /10
Ocena 8.5 na 10 możliwych
Na podstawie 2 ocen kanapowiczów
Ty zaraziłeś ich narkomanią
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8.5 /10
Ocena 8.5 na 10 możliwych
Na podstawie 2 ocen kanapowiczów

Opis

Wydana w 1984 roku książeczka opisująca głównie przebieg terapii w Monarze.
Data wydania: 1984
ISBN: 978-83-200-0871-5, 9788320008715
Wydawnictwo: Państwowy Zakład Wydawnictw Lekarskich
Kategoria: Medycyna
Stron: 64

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Książka Ty zaraziłeś ich narkomanią nie ma jeszcze recenzji. Znasz ją? Może napiszesz kilka słów dla innych Kanapowiczów?
️ Napisz pierwszą recenzje

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@denudatio_pulpae
2019-11-15
7 /10
Przeczytane Mam w domu 📚

Po lekturze kilku książek dotyczących problemu narkomanii, postanowiłam poznać trochę drugą stronę problemu, czyli próby wychodzenia z nałogu i metody pomocy uzależnionym. Wybór padł na książkę Marka Kotańskiego, którego nazwisko przede wszystkim kojarzyłam z Monarem i walką z narkomanią.
W książce "TY zaraziłeś ICH narkomanią" Kotański opisuje powstanie Monaru i metody jego działania, bo jak sam zauważył, praca z narkomanami odbiegała od jego wcześniejszych doświadczeń z chorymi, alkoholikami. Rozprawia się w niej też z krążącymi o Monarze plotkami, które były nieuchronną konsekwencją tej formy walki z uzależnieniem - wspólnego mieszkania razem grupy narkomanów.
Praca w takim ośrodku wymagała niecodziennych działań, które, jak sam Kotański przyznawał, nie zawsze spotkałyby się z aprobatą psychologów niepracujących z narkomanami. Jednak te metody czasami przynosiły skutek, a to było najważniejsze.
Szkoda, że książka jest tak krótka.

× 1 | link |
@Jjolka
2014-03-11
10 /10
Przeczytane

Mocny apel Kotańskiego o narkomanii.

| link |

Cytaty z książki

Trzeba w coś wierzyć, jeżeli nie mogę wierzyć w siebie, dlaczego nie w Monar. Nic nie mam do stracenia, a jest nadzieja, że będę żyć.
Rok dla narkomana, który bierze, jest dalszym kopaniem grobu o kilka metrów głębszego. Istnieje potworny mechanizm, który - niestety - funkcjonuje u narkomanów. Trzeba odbić się kolejny raz od dna, doświadczyć nieprawdopodobnych cierpieć i upodleń, aby dojrzeć do chęci prawdziwej, podkreślam prawdziwej, walki z nałogiem.
Człowiek jest omylny i błądzący, jednak musi dokonywać wyborów, decydować w imię dobra ludzi, często za nich, gdyż w przeciwnym wypadku może nie zdołać w porę pomóc im w powrocie z ich śmiertelnej drogi. Sumienie jest jedynym zwierciadłem, w którym odbijają się nasze błędy, trzeba umieć natychmiast je korygować.
Człowiek, który cierpi, nie mówi już nic, albo prawie nic, a na pewno nie krzyczy.
Nie wiem, co to znaczy dobry wychowawca, ale gdybym miał na to odpowiedzieć, wo wyraziłbym się tak: jest to człowiek otwarty na innych i na siebie, kochający mądrze ludzi, umiejący powiedzieć ostro, co sądzi o danym postępowaniu, prostolinijny, nie noszący w sobie urazów, gotowy do szukania winy w sobie, a nie w innych.
Dodaj cytat