Opinia na temat książki Tymek, Czarny Kot i śpiące lwy hrabiego

„Każdy popełnia błędy. Ważne jest to, bo umieć się do nich przyznać i wyciągnąć wnioski".

Tymkowi trudno jest się pogodzić z zaginięciem Kota. Rodzice, aby go pocieszyć, proponują mu wycieczkę do Zamku w Mosznej. Podobno ta niesamowita budowla ma 99 wież i 365 pomieszczeń, a jego właściciela Hrabiego von Tiele-Wincklera oskarżono o pakt z samym diabłem. Czy to prawda, a może bajka? Tymkowi towarzyszy wiewiórka Basia – przesympatyczna gaduła i przyjaciółka Tosia. Razem, za pomocą szczególnej mocy potrafią wędrować w czasie. Mają zamiar pomóc hrabiemu. Przyjdzie im się mierzyć ze złymi mocami i magią. Ich przyjaźń zostaje poddana próbie, czy znajdą nowych sprzymierzeńców? I Czy uda im się odnaleźć Kota?

Wciągająca historia z przesłaniem dla dzieci i rodziców. Czyta się szybko i bardzo przyjemnie, akcja jest dynamiczna i pełna niespodzianek. Książeczka jest ciekawą podróżą w czasie i zaskakującą przygodą. Uczy, bawi, wychowuje. Słowiańska magia, złe duchy, skrzaty, nawiedzone windy, kamienne potwory, które ożywają. Tajemnice, magia, historyczne ciekawostki, specyficzny klimat. Podczas czytania towarzyszy nam dreszczyk emocji. Pięknie wydana, w twardej oprawie z uroczymi ilustracjami w środku. Serdecznie polecam, małym i dużym.