Opinia na temat książki Tysiąc wspaniałych słońc

@Liliowa @Liliowa · 2010-10-28 13:21:19
Przeczytane
Od pewnego czasu interesuję się islamem, ciekawią mnie wszelkie kwestie dotyczące tej religii, a także to, jaka jest rola kobiet w społeczeństwie muzułmanów. Właśnie z tego powodu sięgnęłam po książkę Khaleda Hosseiniego, która w przystępny, intrygujący sposób porusza te tematy. Krótki opis z okładki nie oddaje nawet w małym stopniu tego, o czym właściwie jest ta powieść. Bo trudno byłoby w kilku zdaniach streścić książkę, której fabuła jest tak zawiła, skupia w sobie tyle różnorodnych wątków. Początkowo czytelnik zostaje wprowadzony w akcję oczami Mariam, pierwszej z głównych bohaterek. Poznaje jej historię, śledzi z uwagą jej losy jako małej dziewczynki, mieszkającej z matką na obrzeżach wioski Gol Daman w pobliżu Heratu. Po kilkunastu latach, całkowicie przypadkowo i nieoczekiwanie, w życie Mariam wkracza Lajla. Odtąd mamy możliwość przypatrywać się wydarzeniom także z perspektywy drugiej bohaterki. Naprawdę, nie potrafię znaleźć właściwych słów, które opisałyby to, co czuję obecnie, tuż po przeczytaniu książki. Nie przypuszczałam, że wywoła ona we mnie tyle różnorodnych emocji. Czytając, miałam przed oczami obrazy ilustrujące to, co działo się w powieści. "Tysiąc wspaniałych słońc" opisuje dramat kobiet afgańskich, które są uważane za nędzne, nic niewarte istoty. To, co działo się z nimi podczas wojny prowadzonej w Afganistanie w latach 70. i 80. XX wieku było dla mnie szokujące, skandaliczne i niezwykle smutne. Co gorsza, nawet zakończenie wojny nie przyniosło żadnych popraw, gdyż władzę w Afganistanie przejęli talibowie, którzy mieli do kobiet i ich dzieci jeszcze bardziej niemoralny stosunek. Powieść, pomimo całej przerażającej rzeczywistości i smutnych faktów, ma też w sobie coś specyficznego, co sprawia, że "Tysiąc wspaniałych słońc" to jednocześnie książka, która daje czytelnikowi pewną nadzieję. Pokazuje, że nawet w tak złym, okrutnym i podłym świecie istnieje jeszcze szansa na prawdziwą przyjaźń i miłość. Uczy, że warto wierzyć w lepsze jutro, a tym bardziej, jeśli ma się dla kogo żyć, kochać i uśmiechać się. Główne bohaterki udowadniają, jak wiele może znieść człowiek i ile może poświęcić w imię bliskiej osoby. Gorąco polecam. Myślę, że książka Hosseiniego zasługuje na znacznie więcej, niż tylko chwilę uwagi. Wzrusza, zapada w pamięć głęboko, tam, gdzie pozostanie na długi czas.
Data przeczytania: 2010-01-01
× 2 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Tysiąc wspaniałych słońc
13 wydań
Tysiąc wspaniałych słońc
Khaled Hosseini
9.0/10

Bez wątpienia najwyżej oceniana, najgłośniejsza, najchętniej czytana powieść 2007 roku. Niekwestionowany bestseller nr 1 w ponad 20 krajach świata, sprzedany w imponującej ilości ponad 10 milionów egz...

Komentarze

Pozostałe opinie

Przeczytałam. Odczekałam. Dalej nie wiem, co powiedzieć. Nie godzę się na to, żeby kobiety i dzieci były traktowane jak przedmioty i własności. Jest XXI wiek, to nie powinno się wydarzyć nigdy(!), a...

Po lekturze „Chłopca z latawcem" wiedziałam, że Afganistan to istne piekło na ziemi, a po „ Tysiącu wspaniałych słońc” wiem, że dla kobiet (szczególnie niezamożnych) to piekło do kwadratu. Jest to op...

EK
@EwaK.

Poszukiwałam książki nieco przybliżającej burzliwą historię Afganistanu. Odkryłam, że "Tysiąc wspaniałych słońc", którą wcześniej latami omijałam szerokim łukiem wraz z innymi książkami Khaleda Hosse...

@bookovsky2020@bookovsky2020

'' Tak jak igła kompasu zawsze wskazuje północ , tak oskarżycielski palec mężczyzny zawsze znajdzie kobietę , zawsze pamiętaj o tym Mariam '' Ta książka mnie po prostu skopała i przeczołgała po czym...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl