We wrześniowym numerze najbardziej zainteresowały mnie:
-
"Rehabilitacja grawitacji" (str. 93-101) - artykuł
Katarzyny Straszewicz opatrzony ładnymi zdjęciami
Sonii Szóstak, w którym autorka "przygląda się" wpływowi grawitacji na skórę oraz omawia m.in. metody kuracji liftingujących.
-
"Wąchajcie, co nam się podoba" (str. 104-105) - krótki, ale interesujący tekst
Katarzyny Straszewicz o zapachach/perfumach.
-
"Matadora" (str. 130-132) - ciekawa notka biograficzna autorstwa
Elżbiety Szawarskiej, która przybliża po krótce życiorys Conchity Cintrón.
-
"Anna Alboth. Miałam tylko zacząć" (str. 134-137) - niedługi artykuł o kobiecie, która zorganizowała Marsz dla Aleppo, który to marsz został nominowany do Pokojowej Nagrody Nobla.
-
"Hanna Leniec. Z wiatrem" (str. 138-140) - czyli ciekawa opowieść pewnej żeglarki wysłuchana i interesująco napisana przez
Pawła Smoleńskiego.
-
"Ponadczasowa Christy Turlington" (str. 143-163) - główna sesja z bohaterką z okładki. Dużo pięknych fotografii autorstwa
Chris'a Colls'a (warte uwagi), bardzo ładne stylizacje za sprawą
Julie Pelipas oraz tekst, którego autorem jest
Filip Niedenthal - to wszystko składa się na - moim zdaniem - najlepszą część wrześniowego numeru magazynu.
-
"Na grubo" (str. 188-199) - sesja, w której głównie chodzi o swetry. Ładne stylizacje
Danieli Agnelli oraz warte uwagi fotografie, których autorem jest
Cornelius Kass.
-
"Jestem z Łodzi, miasta kobiet" (str. 216-221) - ciekawy artykuł
Pawła Smoleńskiego o PRL-owskiej Łodzi opowiedzianej przez Hannę Zdanowską.
-
"Bogactwo naturalne" (str. 222-231) - bardzo ładna sesja zdjęciowa z fotografiami
Sonii Szóstak i ładnymi stylizacjami
Karoliny Gruszeckiej.
To pierwszy numer polskiej edycji
"Vogue'a" od czasu gdy pojawił się na rynku, który oceniam tak wysoko. Zasłużył sobie na to masą ciekawych artykułów, ładnymi stylizacjami i fotografiami oraz jakże piękną, zmysłową i przy tym bardzo "smaczną" główną sesją z Christy Turlington.
Przy tym wszystkim wrześniowy numer ma też więcej stron (najwięcej od czasów pierwszego numeru, który jak do tej pory był najgrubszy). Natomiast
"Zeszyt trendów" na jesień/zimę 2018/2019 jest miłym dodatkiem.
Opinia opublikowana na moim blogu:
https://literackiepodrozebooki.blogspot.com/2021/12/vogue-polska-nr-7wrzesien-2018.html