Graficzna powieść o trudach dojrzewania, pierwsza miłość, pierwsze zetknięcie się z narkotykami, tego akurat było nadto, co chwila była strona gdzie bohaterowie palą skręty, biorą LSD czy grzybki halucugenki. Wplatanie w tą historię psa, który potrafi gadać było dziwne i według mnie nie potrzebne. Sama historia, bohaterowie czy kreska są nijakie, nudnawe, nic ciekawego nie znajdziecie oprócz bandy naćpanych nastolatków i nie nastolatków.