"W zapomnieniu" to książka pełna emocji, gniewu, rozpaczy ale również miłości. Historia idealnie pokazuje jak wiele człowiek potrafi zrobić dla drugiej osoby, czasem nawet bezinteresownie. Nie jest to typowy romans, gdzie znajdziemy ułożoną dziewczynę i typowego bad boya. Bo ta książka otwiera nam oczy na świat, na to co się dzieje, i ukazuje prawdziwą historię.
Magda właśnie ukończyła studia i wraca do rodzinnej miejscowości. Dziewczyna dużo przeszła, straciła rodziców i została wychowana przez babcię, która również niedawno zmarła. Jest teraz zdana na siebie. Znajduje pracę w szkole podstawowej jako pedagog szkolny. Dla Magdy ta praca jest spełnieniem marzeń, ma bardzo dobre serce, chce pomagać innym, którzy mieli w życiu pod górkę. Chociaż sama nie miała łatwego życia to nie poddaje się.
Michał to chłopak, który również w życiu nie miał łatwo. Aktualnie opiekuje się młodszym bratem, a pieniądze zarabia w nielegalny sposób. Jego ojciec siedzi w więzieniu, gdzie trafił za zabicie własnej żony, a matki Michała. Michał kocha nad życie swojego brata, ale chłopak sprawia mu problemu i nie może sobie poradzić z wychowaniem młodego, tak jakby chciał.
Magdę i Michała wiele dzieli, ale wiele też łączy. Spotkanie po latach zmieni ich życie o sto osiemdziesiąt stopni. Ale czy na lepsze czy gorsze?
Polubiłam tych dwojga od samego początku. Magdę, za to, że jest niezwykle silną babką o kruchym a jednocześnie twardym sercu, która nie cofnie się przed niczym ani nic nie stoi jej na przeszkodzie aby pomóc drugiemu człowiekowi. Michała, za to, że pomimo iż jest typowym "gangsterem" i udaje twardego gościa to jednak w środku ma wielkie serce. Po prostu potrzebował w życiu kogoś, kto mu je otworzy na nowo.