Cytaty z książki "Wiedźmikołaj"

Dodaj nowy cytat
I wtedy dziekan powtórzył mantrę, która w ciągu wieków wywarła tak znaczący wpływ na postęp wiedzy:- A może ZMIESZAMY TO WSZYSTKO RAZEM i zobaczymy co się stanie?
HO. HO. HO.
- Nie, nie. Nie - odrzekł Albert. - Trzeba w to włożyć trochę życia, panie, bez urazy. To ma być porządny, rubaszny śmiech. Musi.. Musi brzmieć tak, jakbyś sikał brandy i srał puddingiem, wybacz mój klatchiański, panie.
Nie możesz jej tego dać! - wrzasnęła. - To niebezpiecnze.
TO MIECZ, zauważył Wiedźmikołaj. ONE NIE MAJĄ BYĆ BEZPIECZNE.
-Przecież to dziecko! - krzyknął Crumley.
ZABAWKA JEST KSZTAŁCĄCA.
-A jeśli się skaleczy?
BĘDZIE TO WAŻNĄ LEKCJĄ.
Zadziwiające, jak wielu ludzi spędza całe życie w miejscach, gdzie nie planowali zatrzymywać się na dłużej.
Zadziwiające, jak Herbatka potrafił wbić nóż w cztery warstwy grubej odzieży i zatrzymać go tak, by ledwie nakłuwał skórę. [...] Ostrze się cofnęło i Ernie zaprzestał prób oddychania uszami.
A mnie zawsze dają sole kąpielowe - poskarżył się Nobby. - I mydło kąpielowe, i płyn do kąpieli, i takie ziołowe kąpielowe dodatki i w ogóle całe tony kąpielowych różności. Nie mam pojęcia dlaczego, przecież w ogóle prawie nigdy się nie kąpię.
Trzej mężczyźni spojrzeli na Średniego Dave'a. [...] Uważano go za pewnego rodzaju intelektualistę, ponieważ niektóre z jego tatuaży nie zawierały błędów ortograficznych.
Ludzie lubili też tańczące świnki. I baranki w kapeluszach. O ile Śmierć wiedział, jedynym powodem dowolnych ludzkich kontaktów ze świniami i owcami był fakt, że stanowiły preludium do kotletów i kiełbas. Dlaczego więc na tapetach w dziecinnych pokojach nosiły ubrania, pozostawało dla niego tajemnicą. Patrzcie, kochane dzieci, to ich właśnie będziecie jeść...