Wybór guslarskich opowiadań THE BEST OF THE BEST nareszcie we właściwej dla tej prozy oprawie, w ekskluzywnym wydaniu w serii Klasyka SF. Bo co jak co, ale opowiadania guslarskiej do kanonu weszły już dawno.
Opowiadania Kira Bułyczowa o Wielkim Guslarze towarzyszą polskiemu czytelnikowi od wielu, wielu lat i wciąż bawiąc skłaniają do zadumy nad człowiekiem. W Guslarze jak w zaczarowanym zwierciadle skupiają się śmiesznostki, wady, zalety, pragnienia i lęki naszej cywilizacji. Choć Bułyczow bezlitośnie obnaża i ośmiesza swoich bohaterów, kpi z nich bezustannie, to jednocześnie bardzo ich lubi, dzięki czemu wciąż każdy z nas może być dumny, że jest człowiekiem.
Wielki Guslar to małe powiatowe miasteczko, niby niczym nie różniące się od innych prowincjonalnych miasteczek w zachodniej Rosji, gdyby nie częstotliwość cudów i niewyjaśnionych zdarzeń, jaka ma w nim miejsce. I już nie chodzi o tych kosmitów, których można spotkać na każdym podwórku czy w trakcie grzybobrania. W Guslarze dzieją się naprawdę dziwne rzeczy – bo jak inaczej nazwać hodowle mamutów i pterodaktylów, odkrycie eliksiru młodości.
Opowiadania Kira Bułyczowa o Wielkim Guslarze towarzyszą polskiemu czytelnikowi od wielu, wielu lat i wciąż bawiąc skłaniają do zadumy nad człowiekiem. W Guslarze jak w zaczarowanym zwierciadle skupiają się śmiesznostki, wady, zalety, pragnienia i lęki naszej cywilizacji. Choć Bułyczow bezlitośnie obnaża i ośmiesza swoich bohaterów, kpi z nich bezustannie, to jednocześnie bardzo ich lubi, dzięki czemu wciąż każdy z nas może być dumny, że jest człowiekiem.
Wielki Guslar to małe powiatowe miasteczko, niby niczym nie różniące się od innych prowincjonalnych miasteczek w zachodniej Rosji, gdyby nie częstotliwość cudów i niewyjaśnionych zdarzeń, jaka ma w nim miejsce. I już nie chodzi o tych kosmitów, których można spotkać na każdym podwórku czy w trakcie grzybobrania. W Guslarze dzieją się naprawdę dziwne rzeczy – bo jak inaczej nazwać hodowle mamutów i pterodaktylów, odkrycie eliksiru młodości.