Opinia na temat książki Więźniowie Szarości

Po śmierci siostry, Violet Saunders, wraz z mamą przeprowadza się do rodzinnego miasteczka matki. Jednak nic nie jest tam takie zwyczajne, w jakim środowisku zawsze była dziewczyna.
 W miasteczku "Cztery ścieżki" nic nie jest zwyczajne. Swoimi prawami rządzą cztery rody założycielskie, każde dysponuje inna mocą.
 Za zadanie mają walczyć z Bestią, potworem uwięzionym w Szarości, która jest zabójcza.
 Dziewczyna ma duży żal do matki, że wywiozla ją w dziwne miejsce z dala od wszystkiego co kochała, że zataila przed nią rodzinne historię. Jak się później okazuje Violet była brakujący elementem układanki. Jest potrzebna w obronie Czterech Ścieżek przed Bestią.
 Jednak jak poradzi sobie dziewczyna, która dotychczas żyła jak normalna nastolatka? Czy odkryje swoją ukryta moc? Czy odnajdzie się w świecie skłóconych rodów?

Jestem pozytywnie zaskoczona książka. W większości przypadków przy fantasy nie udaje mi się przebrnąć do meritum (są wyjątki) i tę historię możemy włączyć do pozytywów. Mimo wielu informacji na początku czytelnik może trochę się zgubić w nadmiarze informacji, jednak im dalej w las tym ciekawiej. Świetna historia o odkrywaniu siebie, dalszym życiu w żałobie jak i stawianiu czoła przeciwnością. Jest to pierwszy tom z serii i czekam niecierpliwie na kontynuację.