„Wojna jest zawsze przegrana” to pełne ciekawostek opowieści o życiu korespondentów wojennych. Z rozmów z bohaterami dowiadujemy się, jak wygląda ta praca od kulis: co dzieje się po wysłaniu reportera na linię frontu, jak dziennikarze zdobywają informację, co robią, by zminimalizować ryzyko wypadku. Książka jest napisana w ciekawy sposób. Czyta się to płynnie, jak trzymający w napięciu thriller. Interesującym wątkiem jest opowieść o tym, jakie życie wiodą bohaterowie po zakończeniu swojej reporterskiej przygody. „Wojna jest zawsze przegrana” to zapis tych rozmów, zapis dramatów, doświadczeń i odczuć. Są to prywatne, bardzo osobiste i często niewypowiedzianie trudne doznania, myśli, przemyślenia, którymi dzielą się reporterzy. Zdecydowanie jest to książka, która pozostawia ogrom wrażeń. Obnaża najgorsze ludzkie koszmary i niewątpliwie zmusza do myślenia. Brak wkładu autorskiego dopowiedzeń i wyjaśnień jest tutaj ogromnym plusem. Pozostawia nas sam na sam z rozmówcami. Jednak brakuje tutaj odniesień; w książce nie ma żadnych przypisów, więc często trzeba zaglądać do internetu, żeby mieć jakiekolwiek pojęcie na temat omawianego w rozmowie konfliktu. Nie ma też zdjęć, które mogłyby urozmaicić treść i zobrazować to, o czym opowiadają reporterzy. Niemniej jednak, temat jak najbardziej warty uwagi.