Opinia na temat książki Wróć do mnie

Connor razem z trójką braci musi wrócić na farmę po śmierci ojca. Nienawidził go, za to jak ich bił i krzywdził. Chcą sprzedać ziemie, ale to nie takie proste, bo według testamentu każdy z nich musi mieszać tam pół roku, zanim będzie należeć do nich z możliwością sprzedania.
Widać niektórzy ludzie potrafią męczyć za życia, jak i po śmierci.

Jednak to, co wydaje się dla Connora przekleństwem, może stać się czymś zupełnie innym.

Connor spotyka dziewczynkę Hadley i odprowadza ją do domu. Tam spotyma ją. Elle. Dziewczynę, z którą spędził niesamowitą noc, o której nie mógł zapomnieć. Często wracał do tej chwili wspomnienia, widząc ją jako swojego anioła, jednak nie znał nawet jej imienia. Teraz okazuje się, ze skoro on zostaje na farmie, są sąsiadami.

Ellie wyszła za mąż za Kevina i ma cudowną córeczkę Hadley, jednak jej życie nie jest bajkowe. Mąż bije ją i zneca się. Pewnej nocy ma tego dość i ucieka, jednak on ja atakuje. Na pomoc przychodzi jej Connor.

Książka w piękny, wyjątkowy sposób pokazują jak jedna noc może wszystko zmienić. Czasem jeden krótki moment znaczy więcej niż cale lata, bo to nie czas jest wyznacznikiem. Liczą się uczucia, a czw jednej nocy można poczuć więcej niż przez resztę życia.

Książka podjemuje też ważny i trudny temat, jakim jest przemoc domowa. Przypomina, że to nigdy nie jest wina ofiary i ze mimo teg,o co się przeszło można być silnym. Każdy ból i rana mogą zostać przekształcone w siłę.

Wspaniale się ją czytało, od pierwszych ston książka mnie pochłonęła i skradla mi serce. Bardzo przypadł mi do gustu styl pisania autorki, lekki i przyjemny.