Opinia na temat książki Wynajmij sobie chłopaka

@Lirith @Lirith · 2019-05-14 18:56:20
"... Ty jedna wiesz, na czym polega Brooks Rattigan, tylko ty rozumiesz, jak cała ta maszyneria działa..."


Brooks Rattigan to chłopak z New Jersey. Wychowuje go ojciec, Charlie. Zapewne nie jest on ojcem roku. Skończył Harvard, napisał książkę, a później stał się drobnym ćpunem, dla którego liczą się tylko stare komiksy, które kolekcjonuje. Pracuje jako zwykły listonosz i jak można się domyślić nie ma poważania u syna.
Brooks ma ambicje dostać się na Uniwersytet Columbia. Traktuje to jako swoją szansę na wyrwanie się ze swojego środowiska.
Są jednak pewne ograniczenia, których nie łatwo będzie się pozbyć. Jedno to testy i duża konkurencja kandydatów na uczelnię, drugie to pieniądze na czesne.
Chłopakowi nie pozostaje nic innego jak wziąć sprawy w swoje ręce, na ojca nie można przecież liczyć.
Przypadkiem, podsłuchując rozmowę kolego ze szkoły, dowiaduje się, że kuzynka owego kolegi nie ma z kim iść na bal, pod wpływem impulsu Brooks zgłasza się na ochotnika.
Po odbytym balu, zadowoleni rodzice dziewczyny płacą mu za jego czas i polecają innym znajomym.
W ten oto sposób Brooks rozkręca swój intratny interes. Chodzi na bale, bawi się za darmo i jeszcze słono mu za to płacą.


"... Klient nasz pan. tak właśnie podchodzę do swojej działalności. I jednocześnie wiodę królewskie życie. Wszyscy są zadowoleni. Przychodzi mi to łatwo, dopóki nie odbiorę brzemiennego w skutki telefonu od Liebermana...."


Pan Lieberman ma córkę. Córka oczywiście nie ma towarzysza na bal, więc Brooks wkracza do akcji. Jednak nic nie idzie , tak jak powinno. Celia Lieberman nie zachowuje się jak inne dziewczyny. Ona w ogóle nie chce być na tym balu. Cała z tym związana szopka to inicjatywa rodziców, którzy chcą dać córce to, czego sami nie przeżyli w młodości.
Zrezygnowany chłopaka postanawia jakoś się przemęczyć ten jeden wieczór z humorzastą panną. Tym bardziej, że na balu wypatrzył zjawisko o imieniu Shelby. Zjawisko, które zwala z nóg i w dodatku zachęca go do zacieśnienia znajomości.
Od tej chwili w głowie i umówmy się, nie tylko tam, Brooks ma dwie rzeczy, które przesłaniają mu świat. Columbia i Shelby.
Czy uda mu się zdobyć je obie? Czy może będzie musiał z czegoś lub kogoś zrezygnować?
Jedno jest pewne niełatwe są wybory życiowe, a jeszcze trudniejsze są te, które musi je podjąć młody człowiek.
Jeżeli lubicie lekkie, niewymagające historie i narracje z odrobiną humoru, to ta książka jest dla Was.
Jeżeli potrzebujecie wytchnienia po ciężkim dniu, to również zachęcam do poznania Brooksa Rattigana. Na pewno się polubicie.
Ocena:
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Wynajmij sobie chłopaka
Wynajmij sobie chłopaka
Steve Bloom
6/10

Brooks Rattigan nie robił tego dla pieniędzy. W każdym razie nie na początku. Kiedy Brooks proponuje, że zabierze na bal absolwentów kuzynkę Brudette’a, którą chłopak wystawił do wiatru, kierują nim...

Komentarze

Pozostałe opinie

Od roku zabierałam się za tą książkę ponieważ wpierw obejrzałam film . Zazwyczaj najpierw czytam książkę a później oglądam jej ekranizację tutaj była odwrotna sytuacja. Wracając do książki bardzo dob...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl