Z książką Martyny Senator spotykam się już 2 raz i tym razem również mnie nie zawiodła. A to jest wielki plus dla autorki, bo aż chce się czytać kolejną część. Martyna Senator w każdej części ukazuje jakiś problem, który dotyka coraz większą liczbę osób. I Można nawet powiedzieć, że są to problemy XXI wieku.
Również w drugim tomie serii nie zawiodłam się na tym problemie. Bardzo podobało mi się to, że do samego końca autorka trzyma nas w napięciu. Nie było wiadomo co się stanie dalej i jakie będzie zakończenie. Co prawda ja je przewidziałam, ale tej 100% pewności nie miałam, że tak się skończy i taki problem zaistnieje.
Główna bohaterka Kasia jest przyjaciółką głównej bohaterki pierwszego tomu. I szczerze powiedziawszy to się lekko zdziwiłam, ponieważ jeśli nie przeczytaliście 1 tomu a 2 chcecie to mogą być tam drobne spoilery tylko tak informuje was byście nie byli zaskoczeni. Kasia była świetną bohaterką. Potrafiła rozweselić do łez, miała świetne poczucie humoru. Jednak w poważnych sytuacjach potrafił zmienić swój charakter. Starała się być pomocna w każdej sytuacji. Nie mówiła o kimś źle jeśli go nie znała. Wydawało mi się, że główna bohaterka nie miała żadnych złych nawyków czy cech charakteru. A niestety tacy ludzie nie istnieją. Jednak to dużo na siebie uwagi nie zwracał.