Opinia na temat książki Zaczarowana zima w Olszowym Jarze

@z_ksiazka_w_plecaku @z_ksiazka_w_plecaku · 2023-05-17 07:33:03
Przeczytane
Pewnie zastanawiacie się dlaczego wiosną, która coś nie może zebrać się, czytam książkę, której akcja osadzona jest w zupełnie innej porze roku? Z dwóch powodów. „Zaczarowana zima” to pierwszy tom cyklu „Olszowy Jar” i wypadałoby zacząć od początku czytać skoro nie jest to oddzielana historia. A po drugie po „Jezioro Zapomnienie” postanowiłam nadrobić wszystkie powieści Pani Joany Tekieli. Autorka ma dar przenoszenia czytelnika w zaciszne miejsca. I niezależnie czy to jest środek zimy i zbliżają się Święta Bożego Narodzenia czy jest to czas wiosenny, czuć wspaniały klimat, który sprawi, że czytelnik totalnie odpłynie i pomimo, że znajduje się w środku miasta poczuje, że w około siebie przyrodę.

„Zaczarowana zima” to historia Weroniki, która swoje dzieciństwo spędziła w małej wiosce, Olszowy Jar. To tam wraz z kuzynką Małgosią i przyjaciółką Patrycją spędziła beztroskie dzieciństwo i zawsze o tym miejscu ciepło myślała. Z biegiem lat dom dziadków zmienił się, a rodzice Weroniki i Małgosi pokłócili się. Pochłonięte dorosłym życiem, przestały odwiedzać Olszowy Jar.

Po latach Gośka planuje powrót w rodzinne strony, a w życiu Weroniki wraz z końcem roku nastąpiły dość radykalne zmiany. Po długim okresie wspólnego mieszkania z Leonem, postanawia wyrzuć go nie tylko ze swojego mieszkania, ale również z życia. W pracy też nie najlepiej, bowiem została zwolniona przez firmę w której od lat pracowała. Z rodzicami również ciężko. Cały czas wytykają jej niedoskonałości. Po chwili załamki bierze się jednak w garść i postanawia założyć swoją własna firmę projektowo - architektoniczną. Wraca do Olszowego Jar by przywrócić duszę domowi dziadków. Ma czas do Świąt Bożego Narodzenia.

Historia opisana w książce jest idealna na długie jesienne wieczory i czas przedświąteczny. Poczujecie specyficzne ciepło jesiennych dni, ale również klimat jaki towarzyszy przed świętami. Książka jest pełna pozytywnej energii. Bardzo polubiłam główną bohaterkę, która w końcu umiała zebrać się w sobie i wyrzucić ze swojego życia Leona. Facet wyjątkowo działał mi na nerwy. Weronika to kobieta zaradna, mądra i raczej twardo stąpająca po ziemi. Wiele razy w życiu sparzyła się, ale pomimo to nie podaje się i śmiało sięga po marzenia. Kto wie co jeszcze ją spotka w Olszowym Jarze?

Książkę bardzo polecam na długie jesienne wieczory, ale jeśli ktoś jak ja chce przeczytać szybciej kolejne części to wiosną również da się przeczytać ten tytuł.

[współpraca reklamowa] Wydawnictwo Filia

Ocena:
Data przeczytania: 2023-05-13
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Zaczarowana zima w Olszowym Jarze
Zaczarowana zima w Olszowym Jarze
Joanna Tekieli
7.6/10
Cykl: Olszowy Jar, tom 1

Śnieżna, mroźna, słodka i przytulna - taka jest zima w Olszowym Jarze. Otuli cię i przeniesie w inny świat, w którym wszystko jest proste i układa się tak, jak tego pragniemy. Olszowy Jar to mała ...

Komentarze

Pozostałe opinie

Bardzo dobrze mi się czytało tę książkę, pasowała do świątecznego klimatu, jest taka łagodna, ciepła, wszystkie problemy Weroniki rozwiązują się jakoś tak same, aż przyjemnie poczytać, jak coś się ta...

Muszę przyznać, że to jedna z nielicznych powieści świątecznych, w której odnalazłam tę prawdziwą magię Bożego Narodzenia, chociaż zachowanie głównej bohaterki momentami wydało mi się lekko przesadzo...

Małgosia i Weronika to kuzynki. Gosia planuje wrócić do Olszowego Jaru, miejscowości, w której się wychowała i spędzała wakacje, ferie z Weroniką. Mąż Małgosi prosi Werkę, aby przywróciła dusze domu ...

ON
@onaczytanoca

Niedawno zabrałam Was do Gdańska, a dzisiaj zaplanowałam podróż do Olszowego Jaru. Nie wiecie gdzie to jest? Ja też nie wiedziałam, dopóki nie zabrała mnie tam Joanna Tekieli. To mała wioska, w któr...

@kaganaabooklover@kaganaabooklover