Taka mała niepozorna, a jednak... Już dawno nie udało mi się zupełnie przypadkiem dorwać książki i odłożyć ją dopiero po przeczytaniu ostatniego zdania. Gratulacja dla doktora Millera z kunszt pisarski.
Student medycyny zostaje przeniesiony na praktykę lekarską do prowincjonalnych Rudnik. Tam spotyka ordynatora szpitala Karola Pakułę, który prywatnie opiekuje się sierocińcem. Spokojne życie miasteczk...