Opinia na temat książki Zastępy świadków

@inthesilkscarf @inthesilkscarf · 2022-09-19 20:00:48
Przeczytane
Przepis na dobry kryminał? Na pewno znała go Dorothy L. Sayers, która napisała serię o lordzie Peterze Wimsey, swoją drogą konkurencję dla Sherlocka Holmesa.

W kolejnej książce, „Zastępy świadków”, Lord Peter wraca z Korsyki by rozwikłać zagadkę śmierci pewnego arystokraty. Nie byłoby w tym nic ciekawego gdyby nie to, że oskarżonym o to morderstwo jest Gerald, brat Petera, a ofiarą jego niedoszły szwagier. Zagadka byłaby też łatwiejsza do rozwiązania gdyby nie była w to wplątana rodzina, a tak jest twardy orzech do zgryzienia.

Czytając poprzednią książkę już się bardzo dobrze bawiłam, a nie przepadam za kryminałami. Ta część podobała mi się jeszcze bardziej. Od pierwszych stron byłam wciągnięta w intrygę i próbowałam rozwiązać zagadkę. Już gdy myślałam, że mi się udało, trop okazywał się nie trafiony. Widać jak autorka bawi się z czytelnikiem, jak po kolei odkrywa poszczególne karty. Wyobrażam sobie, że musiało jej się to bardzo podobać. Historia jest zawiła, co chwila dochodzą nowe wątki i odkrycia, a przy tym nie sposób się zgubić. Wszystko jest jasno i bardzo interesująco napisane.

Naprawdę bardzo dobra książka. Z miłą chęcią będę czytać inne książki autorki. Stworzyła ona niesamowite postaci i jeszcze bardziej niesamowity klimat. Polecam z całego serca.

Ocena:
× 1 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Zastępy świadków
Zastępy świadków
Dorothy L. Sayers
7.2/10
Cykl: Lord Peter Wimsey, tom 2

Agatha Christie i Dorothy L. Sayers – gwiazdy międzywojennej złotej epoki kryminałów „The Guardian” Seria kryminałów kultowej brytyjskiej autorki po raz pierwszy w Polsce w całości! Po spędz...

Komentarze

Pozostałe opinie

„Zastępy świadków” to druga część (po „Trupie w wannie”) serii kryminalnej Dorothy L. Sayers o detektywie lordzie Wimsey’u. To coś, czym miłośnicy klasyki gatunku zdecydowanie nie pogardzą! Książka w...

Zastępy świadków” jest książką w której znalazłam dużo przekomarzania się, dowcipu i humoru. Odkryłam także mnóstwo wszelkiego rodzaju snobizmu, wyraźnie ukazującego klasowe różnice między klasą robo...