Opinia na temat książki Zborowski

@PonuryDziadyga @PonuryDziadyga · 2021-12-25 09:10:26
Przeczytane 2013
No niestety, tym razem autorowi nie udało się mnie oczarować. Może dlatego, że nadal się zachwycałem zakończeniem cyklu "Samozwańca", aż tu nagle wpadł mi w łapy ten zbiór opowiadań, z kompletnie nowym dla mnie bohaterem. Może i dobry, ale w starciu z wyżej wspomnianym tytułem, wypadł bardzo blado.
Główna zmiana: bohaterem jest nie Dydyński (chociaż jego wąsate ryło pojawia się kilkakrotnie), ale Samuel Zborowski, syn ściętego jegomościa o tym samym imieniu. I tu się zaczyna dramat. Juniora nie idzie polubić. To typ melancholika którego przygniata przeszłość, który na każdym (każdym!) kroku przypomina wszem i wobec, że jest synem z nieprawego łoża, że nie ma praw do schedy i że ma na tyle wszystko gdzieś, że da się pokroić na dzwonka.
Niewiele brakuje, a można by rozpisać taką scenkę: "Samusiu, podasz mi cukier?", na co Samuel spogląda tęsknie na swoją szabelkę i wystękuje boleściwie: "jestem bękartem!". No jaja jak berety.
Druga główna wada: potworna wręcz przewidywalność. Ledwo zaczynasz czytać jakieś opowiadanie, a już wiesz jak to się skończy. W dalszym toku czytania nic absolutnie cię nie dziwi, bo z góry wiedziałeś kto kogo połaskotał szablą po żebrach, kto kogo ryćkał i czyje to dziecko, albo co uczyni kat na szafocie. A jeśli już docierasz do tego etapu, to fabuła przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie, spychasz ją na margines jako coś nieważnego i desperacko szukasz jakichś zalet.
Ta książka mogła być dla autora (tak zgaduję) próbą przerwania monotonii, bo powstała pomiędzy trzecim, a czwartym tomem "Samozwańca"- coby to mógł być zalążek nowej serii z nowym bohaterem, bo ileż można ciągnąć Jacka nad Jackami po gościńcach. Miało być zapewne z przytupem, a wyszło, delikatnie mówiąc, nieciekawie. Nie zaprzeczam, jest w tym pomyśle potencjał, ale wymaga sporej ilości szlifowania.
Ocena:
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Zborowski
3 wydania
Zborowski
Jacek Komuda
7.1/10

Straceniec, którego niewiele szczęścia w życiu spotkało. Wespół z kozacką duszą , Nikoforem Hunią oraz łasym na złoto Bohuszem, brnie w czeluść czarciego kotła. Tam, gdzie smaży się już wielu z tych, ...

Komentarze

Pozostałe opinie

Równie dobrze ta książka mogła nosić tytuł "Czarna szabla 2" bo zmiana bohatera opowiadań z Dydyńskiego na Zborowskiego to zupełnie niepotrzebny zabieg marketingowy. Ten sam klimat, to samo oklepanie,...

@Maynard@Maynard

@Link

RI
@RIP

Szybkie zwroty akcji i atmosfera książki uderza do głowy niczym najlepszy węgrzyn. Czasy pełne przygód i niebezpieczeństw na nowo ożywają dzięki Komudzie. Świetne ilustracje Huberta Czajkowskiego dosk...

@cordiale@cordiale

Także i tym razem nie zawiodłam się na kolejnej najnowszej książce pana Komudy. Z tym większym zaciekawieniem po nią sięgnęłam , że wcześniej w cyklu powieściowym pana Wollnego o " Kacprze Ryxie" spor...

@basiaa@basiaa
© 2007 - 2024 nakanapie.pl