Mam pewien pomysł. Kiedy ukończę te notatki, chcę wypuścić zegarek z okna, z ósmego piętra naszego domu, żeby płynął nad ziemią w dalekie kraje, pędzony wiatrami i burzami nad planetą, aż do chwili, gdy wpadnie w ręce komuś, kto jeszcze raz spróbuje przy jego pomocy znaleźć swoje szczęście.
Może uda mu się lepiej niż mnie.