Opinia na temat książki Zew księżyca

Pierwsze dwa pożyczone wtedy tomy serii o Mercedes Mechanik zdarzyło mnie się przeczytać jeszcze w czasach ich pierwszych polskich wydań w 2008 roku. Książki wydały się wtedy takie lekkie i sympatyczne.

Po latach otrzymałem dwa tomy w nowych wydaniach już na własność. Przeczytawszy oba stwierdziłem, że jestem niedouczony, albo się nie znam, bo za Chiny Ludowe nie rozumiem walki Wilków z Zębatymi. Od zawsze - w książkach, na kliszy filmowej, w grach itd. muszą się naparzać. Tak jakby to wszystko było wymysłem medialnym. Po co Wilkołak walczy w Wampirem ? No, ale mniejsza o tło.

Czytelnik dostaje sympatyczną bohaterkę w osobie Mercedes Zmiennokształtnej. Reszta jest raczej wiadoma. Jeśli są Wilki i Zębaci to będzie walka. Można przewidzieć co dostaniemy.
Nie bardzo mi przypadła do gustu koncepcja ujawnienia się nieludzi w społeczeństwach światowych.
Po latach, kiedy czytałem książkę drugi raz, nie bardzo mi przypadły do gustu same wilkołaki, które są trochę zbyt uczuciowe i rozczulają się nad każdą decyzją, jak na duże, z trudem kontrolujące się drapieżniki.

Ale o dziwo współczesne Stany z nieludźmi, których serwuje nam Pani Briggs są jednak i trochę ciekawe. Gremliny, trolle i zmiennokształtnych oceniam jak najbardziej pozytywnie. Ciekawe są też relacje ludzi z nieludźmi. Podobnie jak koncepcja, że Zębaci są gośćmi na amerykańskiej ziemi.

Pierwszy tom jak przystało na początek trochę obiecuje, więc na zachętę dałem sześć.
Ot, lekka książeczka, którą przyjemnie się czyta. Mogę powiedzieć, że przed laty chyba podobało mnie się ciut bardziej, a może jestem po prostu za Wampirami. :)