Opinia na temat książki Zima czarownicy

@miedzytytulami @miedzytytulami · 2021-01-28 10:22:58
Przeczytane
"Piękne są we mgle morskie fale,
Kiedy się z nieba błysk wynurzy,
Wierz mi, piękniejsze na tej skale
Dziewczę – od nieba, fal i burzy."
>>A.S. Puszkin, Burza
przełożył Adam Ważyk<<
.
"Zima czarownicy". Wracamy na Ruś stojącą w rozkroku pomiędzy starymi wierzeniami, a nowym Prawosławiem. Ostatni raz zanurzamy się w opowieść pełną magii i pogańskich stworów. I powiem szczerze - mam ogromny niedosyt. Choć główne wątki zostały przez autorkę zakończone, Wasia znalazła swoje miejsce, Rusini zmierzyli się z Tatarami, a pogańskie stworki zostały uratowane, to pozostało kilka pobocznych tematów, które nie dają spokoju. Co nie zmienia faktu, że do Trylogii Zimowej Nocy będę wracać jeszcze wiele razy.
.
Katherine Arden wyciąga w tej powieści wszystko co najlepsze. Jest walka, jest magia, jest miłość, rodzina. Ta ostatnia zdaje się być motorem napędowym do każdego działania. Bohaterowie przesuwają swoje granice, ponoszą porażki i osiągają sukcesy. Nic nie jest tylko dobre, albo tylko złe, przez co cała historia staje się jeszcze piękniejsza.
Ocena:
Data przeczytania: 2021-01-10
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Zima czarownicy
4 wydania
Zima czarownicy
Katherine Arden
8.8/10
Cykl: Trylogia Zimowej Nocy, tom 3

Niesamowite zakończenie "Zimowej Trylogii"! Wasia i Morozko powracają w trzeciej części przygód, stanowiącej kontynuację "Niedźwiedzia i słowika" oraz "Dziewczyny z wieży", by walczyć ze śmiertelnymi...

Komentarze

Pozostałe opinie

Fenomenalna! Jak pierwsza część nie podeszła mi wcale, druga była ciekawa i nawet mnie zainteresowała, tak trzecia to prawdziwy sztos. Wydarzenia są jak żywe pomimo sporej dawki realizmu magicznego. ...

@LadyEssex@LadyEssex

Genialne! Opis bitwy czytałam z gęsią skórą na rękach. Wasia staje się prawdziwą wojowniczką walczącą o miłość, rodzinę i ojczyznę. Nie jest to proste, bo czasy w których żyje nie mają dla kobiety zb...

Jestem świeżo po lekturze" Zimy czarownicy" i mogę zaręczyć, że jest niesamowita i pochłonęła mnie bez reszty i tylko to, że musiałam chodzić do pracy i spać to najchętniej w ogóle bym jej nie odkład...