Nagromadzenie takich bajęd, że niezamierzenie zabawne.
„Żyd Epafrodyt, były sekretarz i powiernik Nerona” (s. 37)
Wiadomość wzięta z sufitu.
„spisek na korzyść osadzenia na tronie syna Klemensa Flawiusza, prozelity żydowskiego” (s. 38)
Jak podaje Kasjusz Dion, Klemens posądzony był o „bezbożność (ἀθεότητος), zarzut, pod którym wielu innych, co to zeszli na żydowskie manowce, zostało skazanych” („Historia Rzymska” 67, 14) co w tłumaczeniu na ludzki język oznaczało wyznawanie chrześcijaństwa.
A teraz najlepsze, cesarz Aleksander Sewerus „w kaplicy pałacu cesarskiego kazał ustawić statuę Abrahama. Chciał zbudować w Rzymie świątynię Jehowie.” (s. 40 imię nieistniejące w hebrajskim)
Źródła oczywiście żadnego. Bowiem wedle źródła, cesarz ten w swej kaplicy (lararium) „miał tam zarówno wizerunki (effigies) ubóstwionych cesarzy (wybrał jedynie najlepszych), jak i ludzi bardzo szlachetnych, między innymi wizerunki Apoloniusza, i jak twierdzi historyk jego czasów Chrystusa, Abrahama, Orfeusza oraz innych tego rodzaju” („Historia Augusta” życiorys Aleksandra 29, 2 tłum. Hanna Szelest) „Chciał wznieść świątynię Chrystusowi i przyjąć go w poczet bogów.” (tamże 46)