Leżę obolała na łóżku, ciężko przewrócić się z boku na bok, o siadaniu nie mam na razie co marzyć. Położna podaje termometr.
- Próbowała pani dziś wstawać? – pyta notując coś w szpitalnej karcie.
- Tak, ale zrobiło mi się słabo, więc wróciłam do łóżka.
Podczas porodu straciłam za dużo krwi i mdleję ilekroć próbuję się podnieść.
- Jak dziecko? Jadło w nocy?
- Tak, dwa razy się ...