Choose Cthulhu 11: Coś na progu recenzja

A gdy znajdziesz coś na progu...

Autor: @Chassefierre ·1 minuta
2024-01-04
Skomentuj
18 Polubień
Kolejna – jedenasta już – gra paragrafowa z serii Choose Cthulhu od Black Monka prezentuje się podobnie, jak jej poprzedniczki. Przynajmniej jeśli chodzi o szatę graficzną i samą jakość wydania. Do rąk dostajemy książkę niewielkich rozmiarów, co jest dużym plusem, jeśli planujemy rozegrać przygodę raz albo dwa podczas podróży pociągiem, autobusem czy czekając w kolejce do.
Ilustracje, jak zawsze, są ładne, klimatyczne i dobrze oddają fabułę.

Co zaś tyczy się samej rozgrywki... ,,Coś na progu'' nie wymaga od czytelnika-gracza wnikliwej znajomości lovecraftiańskiego uniwersum i jego mitologii. Wystarczy mniej więcej orientować się kim był Cthulhu, a kim Dagon i to wystarczy do tego, żeby się dobrze bawić.
Inna rzecz, że ci z nas, którzy opowiadania Lovecrafta czytali i zachwycali się nimi, znajdą w grze różne smaczki. Albo zwyczajnie domyślą się pewnych rzeczy (czy powiązań między zdarzeniami) nieco szybciej, niż bohater w którego się wcielają.


Muszę też podkreślić, że w tym tomie szczególnie mocno urzekło mnie to, że mogłam (wreszcie!) wcielić się w bohatera racjonalnego, logicznego i niezbyt wierzącego w rzeczy nadprzyrodzone. No i takiego, który nie chce mieszać się w sprawy innych ludzi, bo przecież ma swoje życie (żonę, dziecko) na głowie.
W takiego bohatera, który mimo mnóstwa niepokojących wydarzeń, wciąż wierzy w to, że wszystko da się wyjaśnić bez mówienia o czarach, opętaniach i innych podejrzanych sprawach.
Minusem – i to naprawdę sporym – było to, że nie udało mi się tego wątku dograć do końca, bo w pewnym momencie gra odesłała mnie do paragrafu 5, którego... nie miałam. Fizycznie go nie było. Poniżej macie dowód:




Czy mnie to zraziło? Bynajmniej. Zaczęłam grę od nowa i tym razem moja postać umarła (co nie jest żadnym specjalnym wyczynem w świecie wykreowanym przez Lovecrafta), a następnie umarła, umarła jeszcze raz i wreszcie doczekała się szczęśliwego zakończenia (chociaż do tej ,,szczęśliwości'' niektórzy bohaterowie mogliby mieć poważne zastrzeżenia).

Czy grę polecam? W zasadzie tak – fanowie paragrafówek i twórczości Lovecrafta będą zadowoleni i z pewnością spędzą z tą książeczką miłe chwile.
Tylko... zanim ją kupicie, upewnijcie się, że macie w ręku kompletny egzemplarz. Stąd też moja mocno średnia ocena.



*ksiażkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-01-02
× 18 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Choose Cthulhu 11: Coś na progu
Choose Cthulhu 11: Coś na progu
Leandro Pinto
8.1/10
Cykl: Choose Cthulhu, tom 11

Zagadkowy Związek Twojego Przyjaciela Wygląda na to, że twój przyjaciel z dzieciństwa, Edward Pickman Derby, jest szczęśliwie zakochany w Asenath Waite, atrakcyjnej studentce uniwersytetu. Jednak E...

Komentarze
Choose Cthulhu 11: Coś na progu
Choose Cthulhu 11: Coś na progu
Leandro Pinto
8.1/10
Cykl: Choose Cthulhu, tom 11
Zagadkowy Związek Twojego Przyjaciela Wygląda na to, że twój przyjaciel z dzieciństwa, Edward Pickman Derby, jest szczęśliwie zakochany w Asenath Waite, atrakcyjnej studentce uniwersytetu. Jednak E...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Życie twojego dawnego przyjaciela z dzieciństwa, Edwarda Pickmana Derby'ego, zdaje się zmierzać ku szczęśliwemu zakończeniu, gdy zakochuje się w urokliwej studentce uniwersytetu, Asenath Waite. Niemn...

@dominika.nawidelcu @dominika.nawidelcu

"Coś na progu" Leandro Pinto to najnowszy tom z serii Choose Cthulhu. Mamy więc możliwość uczestniczyć w kolejnych wydarzeniach zainicjowanych przez H.P. Lovecrafta. Warto zaznaczyć, że znajomość pop...

@paulina2701 @paulina2701

Pozostałe recenzje @Chassefierre

Modlitwa za nieśmiałe korony drzew
Nieśmiałość koron drzew...

... jest prawdziwym zjawiskiem. Znanym już od lat 20. XX wieku, ale wciąż bez wyjaśnionej przyczyny. Ludzie z Pangi też jej nie znają. Dex i Mszaczek opuścili Dzicz i w...

Recenzja książki Modlitwa za nieśmiałe korony drzew
Psalm dla zbudowanych w dziczy
,,Pragnienie odejścia zaczęło się od idei cykania świerszczy.''

Książka Becky Chambers jest fantastyczna na tak wielu poziomach, że nie wiem od którego z nich zacząć. Zacznę więc od tego, że trochę bałam się ,,Psalmu dla zbudowanych ...

Recenzja książki Psalm dla zbudowanych w dziczy

Nowe recenzje

Debit
Konieczność jest matką wynalazków, ale też ojce...
@jorja:

„W ekstremalnych sytuacjach ważne jest poczucie, że ktoś coś robi, nawet jeśli nie wpływa to na rezultat”. Nie ...

Recenzja książki Debit
Miłość w cieniu wojny
Recenzja
@Iwona_Nocon:

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl Jest rok 1943. Na dwóch przeciwległych krańcach Europy dwie młode kobie...

Recenzja książki Miłość w cieniu wojny
Padeborn
Zapisane w gwiazdach.
@Malwi:

Remigiusz Mróz ponownie zaprasza czytelników do zanurzenia się w mroczny świat prawniczych zagadek w swojej książce "Pa...

Recenzja książki Padeborn
© 2007 - 2024 nakanapie.pl