Gniew i świt. Tom 1 recenzja

A miało być tyle intryg...

Autor: @Blueberry_cake13 ·1 minuta
2020-12-20
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Chalid, osiemnastoletni kalif Chorsanu, jest potworem. Co noc bierze sobie nową małżonkę, aby następnie ją zabić. Kiedy taki sam los spotyka Sziwe, jej przyjaciółka Shahrzad postanawia zgłosić się, aby dokonać zemsty. Szybko jednak odkrywa, że nie wszystko jest takim, jakim się wydaje.

Do napisania tej recenzji musiałam zrobić sobie porządną listę plusów i minusów, bo nie kompletnie nie wiedziałam co mam myśleć o „Gniewie i świcie”. No i wyszło, że ma ona więcej negatywów. Oczekiwałam fabuły rodem z „Baśni tysiąca i jednej nocy” i intryg rodem z „Gry o tron”, co obiecują komentarze na okładce. Dostałam za to młodzieżówkę, w której przeważa słabej jakości wątek romantyczny. A w nim oklepany motyw trójkąta oraz kształtowania się uczucia od pstryknięcia palcami, czyli coś, co można otrzymać dosłownie w większości książek z tego gatunku. Pomimo 460 stron to poza zakończeniem, trudno mi wymienić najbardziej istotne wydarzenia dla fabuły książki. A przecież miała to być historia pełna intryg!

Styl zastosowany przez autorkę jest dość prosty, przez co czyta się ją dość szybko. Aczkolwiek występujące dialogi są strasznie drętwe. Poza tym w pierwszych rozdziałach nie mogłam za bardzo się wczuć w tę historię i miałam wrażenie, jakbym czytała kolejną część bez znajomości pierwszej. A sama autorka mimo ukazania wielu rzeczy z kultury arabskiej to nie przyłożyła się do ukazania świata przedstawionego. I tak na dobrą sprawę dowiedziałam się tylko o dwóch lokacjach: królestwie Chalida oraz królestwa Partii. I to tylko z informacji pod względem ich istnienia, bez żadnych szczegółów. A po opowieści z arabskiego świata oczekiwałam czegoś więcej.

Postacie też są jednym wielkim minusem. Autorka podczas ich tworzenia nadała rys, jak mają wygadać i tak ich pozostawiła. Bez żadnego dopracowania, nadania jakieś psychologii, czy czegokolwiek. Przez co ostatecznie są bardzo nijacy i niespełnianie da się ich polubić.

„Gniew i świt” pomimo zapewnień okazała się bardzo przeciętną młodzieżówką z nijakimi postaciami. Myślę, że na rynku książkowym znajdzie się wiele lepszych pozycji w podobnym gatunku. Nie traćcie czasu na tę pozycję. Serio. A ode mnie ocena 3/10.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-12-19
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Gniew i świt. Tom 1
Gniew i świt. Tom 1
Renée Ahdieh
4.6/10

Epicka historia miłosna inspirowana "Księgą Tysiąca i Jednej Nocy". Jedno życie, jeden świt. W krainie rządzonej przez młodego, żądnego krwi władcę, każdy poranek przynosi cierpienie kolejnej rodzinie...

Komentarze
Gniew i świt. Tom 1
Gniew i świt. Tom 1
Renée Ahdieh
4.6/10
Epicka historia miłosna inspirowana "Księgą Tysiąca i Jednej Nocy". Jedno życie, jeden świt. W krainie rządzonej przez młodego, żądnego krwi władcę, każdy poranek przynosi cierpienie kolejnej rodzinie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Blueberry_cake13

Siostry
Siostry

Kontynuacja dylogii “Makowa spódnica”. Jest rok 1661. Po okolicznych wsiach Rzeszy Niemieckiej przetacza się fala procesów czarownic, gdzie podejrzane są przede wszystki...

Recenzja książki Siostry
Narzeczona z powstania
Narzeczona z Powstania

Maria mieszka wraz z rodzicami w Warszawie. To tam spotyka swoją pierwszą miłość oraz uczy się do wymarzonego zawodu, dziewiarstwa. Wszystko jednak się zmienia, kiedy wy...

Recenzja książki Narzeczona z powstania

Nowe recenzje

Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Historia zamknięta w czterech ścianach.
@Anna_Szymczak:

„Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca” to książka, która budzi nie tylko ogromne emocje, ale i pytania dotyczące gr...

Recenzja książki Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Zadzwoń, jak dojedziesz
O tym, jak silna bywa tęsknota
@z_kultury_:

Przychodzi do Nas niezapowiedziana. Często pojawia się po stracie bliskiej Nam osoby. Sprawia, że Nasze życie powoli tr...

Recenzja książki Zadzwoń, jak dojedziesz
Wszyscy zakochani nocą
Wszyscy zakochani nocą
@Gosia:

„Wszyscy zakochani nocą” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Mieko Kawakami, ale od razu na wstępie powiem, że jes...

Recenzja książki Wszyscy zakochani nocą