Mój przyjaciel Hitler recenzja

Adolf Hitler przed obiektywem

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Meszuge ·3 minuty
2023-05-15
4 komentarze
19 Polubień
Głównie i przede wszystkim książka ma wartość inspiracyjną, bo niestety nie informacyjną. Podczas lektury pojawiają się pytania, rodzą wątpliwości; „Mój przyjaciel Hitler” skłania do mniej lub bardziej głębokich przemyśleń i zajmowania w różnych kwestiach własnego stanowiska. Za to zdecydowanie nie jest to lektura porywająca czy ekscytująca. Momentami jakaś taka… nijaka, beznamiętna. I kompletnie nie sensacyjna.
Pewne rozczarowanie wynikać może z oczekiwań. Jeśli przez dwadzieścia pięć lat Hoffmann i Hitler byli najbliższymi przyjaciółmi, to najwyraźniej w przedwojennych Niemczech, przyjaźń wyglądała inaczej, niż jesteśmy do tego przyzwyczajeni w Polsce. Herr Hitler, herr Hoffmann – ci mężczyźni nigdy nie mówili sobie po imieniu. Inny naród, mentalność, zwyczaje i kultura – owszem, to prawda, ale nie jest prawdą, że w tamtych czasach żadni mężczyźni nigdy nie przechodzili na „ty”, wystarczy poczytać Remarque’a czy Svena Hassela.

„Mój przyjaciel Hitler” to książka zdecydowanie bardziej o Hoffmannie niż o Hitlerze. O tym, gdzie, kiedy, w jakich okolicznościach, z kim, fotografował Hitlera. O samym Hitlerze też jest… trochę. Że miły, ujmujący, kulturalny, pożądany towarzysko (głównie przez kobiety), że nie pił, nie palił, nie jadł mięsa, że interesował się malarstwem i muzyką, że gardził ludźmi, którzy za sport uważają polowania. Właściwie dowiedziałem się o nim bardzo niewiele ponad to, co już wiedziałem. Na przykład – oglądając publiczne wystąpienia Hitlera na archiwalnych filmach, można odnieść wrażenie, że miotał się na scenie, jak szaleniec. Nie wiedziałem, że wszystkie te miny, pozy i gesty Hitler wcześniej trenował przed aparatem Hoffmanna, żeby podczas oglądania zdjęć, poznać, które z nich będą robiły największe wrażenie na obserwujących go tłumach.

Książka reklamowana jest informacją, że zawiera zdjęcia, które Hitler zabronił publikować. To prawda, ale ważne jest, dlaczego zabraniał. Na przykład jedno z nich przedstawia go podczas wycieczki, w krótkich spodniach (typ tyrolski lub bawarski), podkolanówkach i w ogóle… na sportowo. Hitler uważał, że tak nie powinien być prezentowany wódz Tysiącletniej Rzeszy. Gardził Mussolinim, bo ten pozwolił zrobić sobie zdjęcie na basenie w kąpielówkach.

Heinrich Hoffmann wielokrotnie powtarza, że polityką się nie interesował i na niej nie znał, ale do partii nazistowskiej wstąpił wcześniej niż Hitler, a sąd denazyfikacyjny skazał go na 10 lat obozu pracy, zakaz wykonywania zawodu i przepadek mienia, więc coś tu nie do końca trzyma się kupy. Jednak z drugiej strony, czego można się było spodziewać? Że przyjaciel Hitlera, po wojnie, będzie manifestował swoją wiarę w narodowosocjalistyczne idee Wodza? Dostałby wtedy kary jeszcze dotkliwsze, więc, jak wielu z nich, nic nie widział, nic nie słyszał, nic nie wiedział.
W zakładzie fotograficznym Heinricha Hoffmanna „Photohaus” w Monachium Hitler poznał, pracującą tam wówczas, Evę Braun, przyszłą kochankę i żonę. Lekarza szarlatana, który szprycował wodza podejrzanymi lekami i narkotykami, doktora Theo Morella (w NSDAP od 1933 roku), Hitler też poznał dzięki Hoffmannowi. Córka Hoffmanna, Henriette, była żoną Baldura von Schiracha, przywódcy nazistowskiego Hitlerjugend. Więc nie wydaje się możliwe, żeby skromny fotograf był tak bardzo niedoinformowany i niezaangażowany.

Fotografia. Książka zawiera sporo reprodukcji, ale i tak znacznie mniej, niż się spodziewałem. Jako że na temat fotografii coś tam wiem i potrafię, pozwolę sobie stwierdzić, że są to zdjęcia artystycznie bardzo przeciętne. Wartość mają tylko ze względu na osoby, które Hoffmann fotografował, a nie jego talent czy wybitną sztukę.

Ostatecznie – czasu nie żałuję, ale głównie dlatego, że miałem okazję, kolejny raz zresztą, zastanawiać się nad możliwością oddzielenia życia i postawy moralnej twórcy od jego dzieł. Podobnie jak to było w przypadku reżyserki, scenarzystki, Leni Riefenstahl, architekta Hitlera, Alberta Speera i wielu innych.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-05-15
× 19 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mój przyjaciel Hitler
2 wydania
Mój przyjaciel Hitler
Heinrich "Fotograf" Hoffmann
6/10

Szczegóły z prywatnego życia Hitlera we wspomnieniach jednego z jego najbliższych przyjaciół oraz zdjęcia, które pomogły stworzyć legendę Fhrera. Heinrich Hoffmann jako nadworny fotograf odegrał isto...

Komentarze
@Anna_Natanna
@Anna_Natanna · ponad rok temu
Najlepiej po wszystkim nic nie wiedzieć, Naród niemiecki popierający Hitlera był ślepy i głuchy. A w domach trzymał ołtarzyki z Hitlerem, a tego się dowiedziałam z bardzo dobrej książki przywołanego w tej ciekawej recenzji Remarque'a, "Czas życia i czas śmierci".
× 3
@Meszuge
@Meszuge · ponad rok temu
Jeśli jeszcze nie znasz, to przeczytaj "Czarny obelisk" - moim zdaniem najlepszą książkę Remarque'a. Także "Kochaj bliźniego". Dzięki nim można poznać i, do pewnego stopnia, zrozumieć Niemców.
× 4
@Antytoksyna
@Antytoksyna · ponad rok temu
Bardzo dobra, wyważona recenzja.
× 2
@Meszuge
@Meszuge · ponad rok temu
Dziękuję.
× 2
@Vernau
@Vernau · ponad rok temu
Z tego co pamiętam z tej lektury, to Hoffmann miał chyba prawa autorskie, do fotografii Hitlera i nieźle na tym zarabiał.
W tej książce ciekawie się wypowiada o Ewie Braun, że to była raczej "panienka polująca na dobrą partię" i stąd jej zainteresowanie Hitlerem.
× 1
@Meszuge
@Meszuge · ponad rok temu
Zarabiał Hoffmann (zdjęcia prasowe, pocztówki, plakaty, znaczki pocztowe itd.), ale zarabiał też i Hitler, bo Hoffmann odpalał mu działkę. Podobno umowa była na 10%.
× 1
@Anna_Natanna
@Anna_Natanna · ponad rok temu
@Meszuge Czytałam kilka książek Remarque'a a tych dwu jeszcze nie. Chociaż ze wstydem musze przyznać, że "Czarny obelisk" mam od wielu lat...
× 1
@Meszuge
@Meszuge · ponad rok temu
W "Czarnym obelisku" jest cytat, zdanie, które uwielbiam: "I tylko w jednym różnicie się od Boga – Bóg wie wszystko, a wy wszystko wiecie lepiej".
× 1
@Anna_Natanna
@Anna_Natanna · ponad rok temu
I tylko to zdanie może skutecznie zachęcić do przeczytania książki.
× 1
Mój przyjaciel Hitler
2 wydania
Mój przyjaciel Hitler
Heinrich "Fotograf" Hoffmann
6/10
Szczegóły z prywatnego życia Hitlera we wspomnieniach jednego z jego najbliższych przyjaciół oraz zdjęcia, które pomogły stworzyć legendę Fhrera. Heinrich Hoffmann jako nadworny fotograf odegrał isto...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Meszuge

Kairos
Tragiczne losy Górnego Śląska

Musiałem przeczytać nieco ponad dwa tomy siembiedowej trylogii, żeby znaleźć właściwe określenie na jego warsztat. Jeśli Nikifor Krynicki był przedstawicielem prymitywiz...

Recenzja książki Kairos
Rondo
Złoty róg rozmieniony na drobne

Książka bardzo dobrze wydana. Solidna, twarda oprawa, czytelna i nie za mała czcionka, przyzwoitej jakości reprodukcje zdjęć – a to ważne, zważywszy na fakt, że fotograf...

Recenzja książki Rondo

Nowe recenzje

Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Świeży, oryginalny i pełen humoru kryminał, w k...
@burgundowez...:

Jeśli sądzicie, że widzieliście już wszystko w literaturze kryminalnej, „Glennkill. Sprawiedliwość owiec” udowodni Wam,...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Noc spadających gwiazd
Magiczna noc
@ela_durka:

Jakiś czas temu miałam okazję, a w zasadzie wielką przyjemność przeczytać powieść "Nowe życie Kariny" pani Marty Nowik....

Recenzja książki Noc spadających gwiazd
Wzgórze psów
Recenzja książki "Wzgórze psów" Jakuba Żulczyka
@natala.char...:

Jakub Żulczyk w Wzgórzu psów zabiera czytelników na mroczną podróż do małego miasteczka, które skrywa więcej tajemnic, ...

Recenzja książki Wzgórze psów
© 2007 - 2024 nakanapie.pl