Africanus. Syn konsula recenzja

"Africanus. Syn konsula"

Autor: @Heyday ·3 minuty
2012-07-08
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Rzym. Każdy z nas chociaż trochę zna jego historię. Sławna kraina na siedmiu wzgórzach. W chwilach wielkiego triumfu był jednym z największych imperiów na świecie. Książka „Africanus. Syn konsula” opowiada historię jednego z jego mieszkańców, Publiusza Korneliusza Scypiona. Poznajemy jego historię od początku. Jak stryj uczył go walki, pierwszą prawdziwą potyczkę... Kolejną ważną postacią jest Hannibal, który przepełniony zemstą, postanawia podbić cały świat. Uczymy się o nich na historii, znamy ich osiągnięcia, ale kim tak naprawdę byli? Czy mieli rodziny, żony? Te informacje z pozoru tak ważne zostały starte z kart historii. Santiago Posteguillo odświeża nam pamięć i przenosi nas w czasy wojen, konsulów i śmierci za imperium.

Nie wszyscy lubią historię, jednak ja na szczęście należę do tych osób, które fascynują się zamierzchłymi czasami. Kocham słuchać i czytać o dziejach wielkich cesarzy, zwykłych ludzi. To jedna z moich wielkich miłości. Chyba dlatego tak chętnie zabrałam się za lekturę „Africanusa…” i jestem z tej książki bardzo zadowolona.

Pierwszym wielkim plusem jest sama historia. Walki Kartaginy z Rzymem działy się około III wieku przed Chrystusem, dlatego z tamtych czasów nie ma jednoznacznych przekazów i jest wiele białych plam. Myślę, że chyba dlatego pisarz wybrał właśnie starożytność. Pisząc o niej autora nie ogranicza aż tak wiele dat i wydarzeń, i może on puścić wodze fantazji. I tak właśnie pan Santiago zrobił. Jego powieść jest jak wehikuł czasu, przenosi nas do danego miejsca, ale to od nas zależy czy będziemy chcieli stamtąd wrócić. Gdybym miała wybierać, to pewnie zostałabym tam na dłużej.

Podczas czytania tej książki poznajemy nie tylko historie głównych bohaterów, ale także ówczesne tradycje, obyczaje, wierzenia, poglądy. Czasami zapominamy, że wtedy życie wyglądało całkiem inaczej i ludzie kierowali się innymi zasadami. Autor stara się je nam przybliżyć i udaje mu się to. Powieść jest napisana prostym, przejrzystym językiem, nie ma w niej jakichś niepotrzebnych dat ani wydarzeń. Wszystko co pisarz opisał ma jakieś znaczenie i nic nie jest bezcelowe.

Mimo że jest to powieść historyczna, to nie da się tego odczuć. Jak już wspomniałam, autor nie zasypuje nas niepotrzebnymi datami, a opisy wydarzeń zręcznie wplata w dialogi bohaterów. Żebyśmy się nie pogubili, przed każdym rozdziałem jest dopisek, o którym roku obecnie czytamy. To dość duże ułatwienie, ponieważ możemy sobie dzięki temu przyswoić niektóre wydarzenie, które na lekcjach nie szczególnie wchodziły nam do głowy.

Sami bohaterowie są normalni. Ja zawsze wyobrażałam sobie wielkich dowódców, jako maszyny do zabijania, które nie mają żadnych ludzkich odczuć. Zapominam o tym, że wrogie wojska mogły wymordować ich rodziny, a oni chcą się po prostu zemścić. Wielu z nich tęskni za ukochaną, marzy by wrócić do domu, ale sytuacja na świecie nie pozwala im na to. Mimo tylu wieków uczucia, które towarzyszyły wojownikom dalej istnieją. Ciągle myślimy podobnie, dalej kierujemy się w życiu swoją arogancją. Na to wszystka autor zwraca uwagę i podkreśla znaczenie naszych myśli i emocji. Skupia się on przede wszystkim na odczuciach bohaterów, dopiero później myśli o opisaniu walk, wojen itd.

Ta książka wzruszyła mnie. Pokazała mi całkiem inną stronę wydarzeń, które do tej pory wyobrażałam sobie jako bezsensowne. Każdy atak na wojnie ma znaczenie. Podobnie jest ze słowami w tej powieści. Autor idealnie zobrazował nam tamte sytuacje i podkreślił ludzi, którzy mieli dla historii znaczenie, jak również tych, którzy z pozoru nic nie znaczyli.

Całą powieść pochłonęłam w niecałe 4 godziny. Nawet nie zorientowałam się, jak szybko płynął czas. Zapomniałam o dzisiejszym dniu, bo myślami byłam daleko w przeszłości. Zanurzałam się w świecie Rzymian, by za chwile poznać surowe oblicze Kartagińczyków. To wszystko było tak fascynujące… Naprawdę podziwiam autora. Podobno nie można niczego już dopisać do historii, jemu to się udało. Pokazał nam całkiem nowe oblicze wydarzeń, które z pozoru znaliśmy. Udowodnił, że ludzie mimo tylu wieków dalej są tacy sami, a nasze cele się nie zmieniają.
Moim zdaniem „Africanus. Syn konsula” to powieść idealna. Mimo że z początku podchodziłam do niej z lekkim sceptycyzmem, to naprawdę zawładnęła mną. Jeśli ktoś chce choć na chwilę przenieść się w czasy gladiatorów i konsulów, to tak powieść jest dla takiej osoby w sam raz. Polecam tę powieść wszystkim zainteresowanym historią oraz fanom prawdziwych uczuć, których w tej książce jest w brud. Ja z niecierpliwością czekam na kolejną część i mam nadzieję, że będzie ona równie dobra co ta.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Africanus. Syn konsula
Africanus. Syn konsula
Santiago Posteguillo
9.4/10

Africanus. Syn konsula to porywająca historia o jednym z największych wodzów w dziejach świata. Młody oficer legionów szybko osiąga godność trybuna. Jego odwaga i inteligencja wzbudzają podziw przyjac...

Komentarze
Africanus. Syn konsula
Africanus. Syn konsula
Santiago Posteguillo
9.4/10
Africanus. Syn konsula to porywająca historia o jednym z największych wodzów w dziejach świata. Młody oficer legionów szybko osiąga godność trybuna. Jego odwaga i inteligencja wzbudzają podziw przyjac...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Lubię odbywać czytelnicze podróże w czasie. Zwykle jednak nie sięgają one dalej niż do dziewiętnastego wieku. Ostatnio jednak mam tak zwaną „fazę” na powieści historyczne i te moje wędrówki sięgają...

@nataliarecenzuje @nataliarecenzuje

Santiago Posteguillo, profesor na Uniwersytecie w Walencji polubił starożytność a szczególnie czasy panowania Rzymian. Ta książka a także dalsze części cieszą się dużym powodzeniem, w Hiszpanii doczek...

@zabawkarka @zabawkarka

Pozostałe recenzje @Heyday

Ogrody księżyca
Ogrody księżyca

Ogrody Księżyca, nie są znaną pozycją, przynajmniej nie w Polsce. Może to, dlatego wydawnictwo MAG postanowiło wydać ją po raz kolejny. Tym razem przyciągnęła nawet mnie ...

Recenzja książki Ogrody księżyca
Korona śniegu i krwi
"Korona śniegu i krwi"

Polska gra o tron. Czy to jest możliwe? Jak się okazuje, tak. Pani Elżbieta Cherezińska postanowiła spróbować i muszę przyznać, że sprostała temu zadaniu. Książka „Korona...

Recenzja książki Korona śniegu i krwi

Nowe recenzje

Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Historia zamknięta w czterech ścianach.
@Anna_Szymczak:

„Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca” to książka, która budzi nie tylko ogromne emocje, ale i pytania dotyczące gr...

Recenzja książki Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Zadzwoń, jak dojedziesz
O tym, jak silna bywa tęsknota
@z_kultury_:

Przychodzi do Nas niezapowiedziana. Często pojawia się po stracie bliskiej Nam osoby. Sprawia, że Nasze życie powoli tr...

Recenzja książki Zadzwoń, jak dojedziesz
Wszyscy zakochani nocą
Wszyscy zakochani nocą
@Gosia:

„Wszyscy zakochani nocą” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Mieko Kawakami, ale od razu na wstępie powiem, że jes...

Recenzja książki Wszyscy zakochani nocą